10
8.07.2019, 19:45Lektura na 2 minuty

Ikony Night City: Johnny Silverhand [FRAGMENT]

Zmarł ponad pół wieku temu. Był żołnierzem i dezerterem, głosem pokolenia i ucieleśnieniem rebelii. Duszą Night City. Zapłacił za to słuszną cenę.


Dawid „DaeL” Biel

Co sprawiło, że prosty chłopak stał się buntownikiem? Co pchnęło go  później w stronę przemocy i paranoi? Czy tragiczny koniec zawsze był mu pisany? Johnny Silverhand to, w wizji Mike’a Pondsmitha, burzliwa biografia i najsłynniejszy rockman XXI wieku. A choć nie wiemy, w jakim kierunku pchną tę postać scenarzyści Redów – warto przyjrzeć się temu, co o bohaterze granym przez Keanu Reevesa wiemy z podręczników do Cyberpunka 2020 i Cyberpunka v3.0.

Narodziny rockmana
To, kiedy narodził się Johnny, nie ma większego znaczenia. Liczy się przede wszystkim moment, kiedy powstał Silverhand. Był rok 2003. Trwał drugi konflikt środkowoamerykański. Johnny był jednym z bohaterskich chłopców uczestniczących w amerykańskiej interwencji militarnej na terytorium Kolumbii, Ekwadoru i Wenezueli. I właśnie wtedy wypłynęły na światło dzienne informacje dotyczące działań Narodowej Agencji Bezpieczeństwa (NSA) sprzed 13 lat. Wedle doniesień medialnych NSA spiskowała, próbując wywołać pierwszą z wojen w Ameryce Środkowej. Tysiące młodych ludzi, pozbawionych w jednej chwili złudzeń co do sprawiedliwości sprawy, której służyli, zdezerterowało. Wśród nich również Johnny.
Wściekłość i żal młodego chłopaka znalazły ujście w muzyce. Po przybyciu do Night City założył swoją kapelę – Samurai. 

Za pomocą rocka Johnny chciał walczyć z niesprawiedliwością świata. W muzycznej krucjacie towarzyszyli mu: Kerry Eurodyne (wokal, gitara), Denny (perkusja), Nancy później znana jako Bes Isis (keyboard) i Henry (gitara basowa). W 2003 grupę odkrył Jack Masters reprezentujący wytwórnię Universal. Ich pierwszy singiel – „Blistering Love” – dotarł na szczyt EuroCharts. Po nim przyszły kolejne przeboje, takie jak „Dancing With My Axe”, „Never Fade Away” oraz „Chippin’ In”. Johnny, ze swym charyzmatycznym wokalem i metaliczną ręką, której nie chciał pokryć sztuczną skórą, stał się prorokiem całego pokolenia... Jednak nic nie trwa wiecznie, a czasy Samurai dobiegały końca...

 

...co skłoniło Silverhanda do zakończenia kariery, w jaki sposób stał się symbolem buntu i politycznym aktywistą, jak dokonał żywota i dlaczego jego wątek okaże się kluczowy w grze Redów – przeczytacie w CDA 08/2019.


Czytaj dalej

Redaktor
Dawid „DaeL” Biel

Wiceprezes Stowarzyszenia Solipsystów Polskich. Zrzęda i maruda. Fan Formuły 1, wielkich strategii Paradoksu i klasycznych FPS-ów. Komputerowiec. Uważa, że postęp technologiczny mógł spokojnie zatrzymać się po stworzeniu Amigi 1200 i nikomu by się z tego powodu krzywda nie stała. Zna łacinę, ale jej nie używa, bo zawsze kończy się to przypadkowym przyzwaniem demonów. Dużo czyta, ale zazwyczaj podczas czytania odpływa w sen na jawie i gubi wątek książki. Uwielbia Kubricka, Lyncha, Lovecrafta, Houellebecqa i Junji Ito. Przeciwnik istnienia deadline'ów na nadsyłanie tekstów. Na stałe w CD-Action od 2018 roku. Kiedyś tę notkę rozszerzy, na razie pisze pod presją Barnaby.

Profil
Wpisów76

Obserwujących16

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze