10
28.11.2015, 16:00Lektura na 4 minuty

[Tydzień z AC Syndicate] Co nowego niesie Londyn?

Jak mówił Ron Perlman w intrze drugiego Fallouta, „Assassin’s Creed… Asssasin’s Creed się nie zmienia”. Ale czy narrator słynnej serii erpegów miał rację? Przyglądnijmy się nowościom, których pecetowa brać może doświadczyć od 19 listopada.


Cross

Dwie grywalne postaci

Możliwość wolnego wyboru, kim chcemy grać w danym momencie, przywodzi na myśl GTAV. Jednak w przeciwieństwie do gry Rockstara, w Syndicate możemy otrzymywać w tym samym tempie doświadczenie dla obu bohaterów, nie przejmując się, że akurat teraz powinniśmy grindować umiejętności komuś innemu – a skoro o umiejętnościach mowa, możemy zupełnie inaczej rozwijać Jacoba, a inaczej jego siostrę Evie, by dostosować ich lepiej do różnych typów misji. Kampania sugeruje nam, by impulsywnego pana Frye rozwijać w kierunku ulicznych bójek, a u pani Frye rozwijać naturalne talenty związane ze skradaniem się. Oczywiście możemy skupić się zamiast tego na tych zdolnościach, które u danego bohatera niedomagają, ale chyba lepiej dla poprawy doświadczenia zróżnicować ich drzewka skilli, zamiast wpaść w monotonię i uczucie ciągłej gry w tym samym stylu, prawda?

Warto też wspomnieć, że Evie jest pierwszą postacią grywalną w głównej odsłonie serii, która… nie jest facetem. Co prawda w Chronicles: China mieliśmy okazję wcielić się w Shao Jun, a w III: Liberation wchodziliśmy w buty czarnoskórej Aveline de Grandpré, ale dopiero teraz dano nam bawić się w Assassin’s Creed na duże konsole kobietą. Krytycy przyjęli jej postać bardzo ciepło, uznając ją za idealną partnerkę dla Jacoba, który popada czasem w schematy charakterystyczne dla typowego bohatera gry Ubi i potrzebuje koło siebie kogoś dla równowagi.

Karoce

I znowu chce się krzyknąć „GTA, GTA”. Jeśli chcecie wyciągać za fraki woźniców na chodniki, a potem ich pojazdami rozjeżdżać okoliczne latarnie lub taranować pojazdy sługusów templariuszy – będziecie co najmniej kontent. Z jednej strony powozy pozwalają na znacznie szybsze podróże między dzielnicami, a z drugiej – stanowią solidną podstawę sympatycznych scen akcji. Nie tylko przez możliwość strzelania z dachu pędzącego wehikułu w konie ścigających nas łajdaków (zwierzęta panikują i powodują efektowne wypadki), ale i odblokowywaną z czasem możliwość przyzwania karocy pełnej przyjaznych rozrabiaków… choć możemy też wrzucić do pojazdu zakładnika i wymusić za niego stosowny okup.

Pomocna linka

Tyrolki i linki z hakiem to growy klasyk - w Syndicate przydaje się jednak często bardziej, niż w wielu innych grach. Ile razy w poprzednich Asasynach z westchnieniem patrzyliście na niedostępne budynki po drugiej stronie drogi, by z marudzeniem pod nosem zejść na chodnik, przebiec przez ulicę i wspiąć się na zabudowania po drugiej stronie? Teraz wystarczy skonstruować sobie na szybko kolejkę tyrolską i bez dotknięcia stopą bruku kontynuować podróż do celu. A jeśli nawet jesteśmy już na bruku, możemy to szybko zmienić poprzez wystrzelenie linki z hakiem w kierunku ściany i szybki lot w górę. Przydatne, gdy nie mamy czasu na podziwianie animacji wspinaczki. 

Karol Marks

Jeśli lubicie, gdy w waszych grach pojawiają się myśliciele irytujący rzesze ludzi nierozumiejących ich twórczości czy wpływu na różne dziedziny nauki, na pewno ucieszycie się z obecności Marksa w Syndicate.

Muzyka Austina Wintory’ego

Podróż, Flow, The Banner Saga, Monaco, Sunset. Fani indyków kojarzą kompozycje Austina Wintory’ego doskonale – jako, że twórcy muzyki w niezależnych produkcjach kojarzeni są najczęściej z chiptune’em i retro, klasyczne wykształcenie Wintory’ego daje mu nad nimi przewagę. W Monaco: What’s Yours Is Mine skomponował utwory bardziej pasujące do estetyki kina niemego, niż właściwe ścieżki dźwiękowe z epoki. Z kolei przygrywający w tle Podróży wiolonczelowy koncert otrzymał tyle nagród, że nie potrzebuje żadnych pochwał. Jeśli chcecie usłyszeć, co kompozytor przygotował graczom przy okazji nowego Asasyna, kliknijcie TUTAJ – Ubisoft udostępnił całą ścieżkę dźwiękową na YouTube. Powiem tylko tyle: jest należycie wiktoriańska.

Aplikacja na smartfony

Syndicate takowej nie ma. Wszyscy, którzy w Unity patrzyli na specjalne skrzynie otwierane programem na telefonie jak na dzieło kosmitów, mogą odetchnąć z ulgą.


Redaktor
Cross
Wpisów2216

Obserwujących0

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze