27
18.08.2012, 12:40Lektura na 2 minuty

Dishonored - już graliśmy

Przed gamescomem nie miałem okazji zagrać w Dishonored. Po godzinie spędzonej przy komputerze na targach mam już kolejnego kandydata walczącego z Hotline Miami o tytuł mojej gry roku. Nowa produkcja Arkane powala na kolana! 


Berlin

Ekran ładowania powiedział mi tylko, że mam pozbyć się Lady Boyle w dworku nieopodal, ale dodał że Lady Boyle występuje w sztukach trzech i najpierw muszę dowiedzieć się, która to ta właściwa. Wysiadając z łodzi przepłynąłem więc kawałek, wskoczyłem na schody i pozbyłem się strażnika na ich szczycie bełtem usypiającym. Ściągnąłem go po schodach na dół i zapomniałem wrzucić do wody, bo coś odwróciło moją uwagę. Coś, czyli ogromny robot patrolujący ulice po drugiej stronie brzegu.

Poradzić można było sobie z tym na różne sposoby. Zaatakować w stylu „możecie odebrać nasze życia, ale nie odbierzecie naszej wolności”, albo spróbować przekraść się bokiem. Można zatrzymać czas i błyskawicznie przemknąć w odpowiednią stronę, albo wskoczyć do umysłu strażnika nieopodal i przejść się kawałek w jego ciele. Można też skręcić w prawo i... Kurde, nie wiem co tak naprawdę można, bo nad samym początkiem zabawy siedział bym prawdopodobnie pół godziny próbując wybrać najciekawszą opcję, a czasu na to niestety nie było.

Resztę misji przeszedłem więc stylem mieszanym – zatrzymując czas, kiedy rozpoczynało się piekło, bo ktoś zauważył mnie tam, gdzie nie powinienem był być, albo teleportując się tam, gdzie nie powinienem móc wejść. Pozbywałem się strażników dworku Lady Boyle z kuszy bełtami zwykłymi, usypiającymi i wybuchającymi, a bardzo irytującym blokującym umiejętności magiczne facetom w maskach przyklejałem granaty do głów i patrzyłem jak zdychają. Spanikowany raz uciekłem do piwnic pod dworem i uciekłem ściekami, raz wyszedłem frontowymi drzwiami i wybiłem kogo tylko się dało. Dishonored naprawdę pozwala na sporą dowolność w rozgrywce i w ciągu tej godziny nie udało mi się zrobić prawdopodobnie nawet połowy tego, co mogłem – rzucony od razu na głęboką wodę nie wiedziałem nawet, prawdę mówiąc, jak to wszystko działa.

Dlatego też kilka razy umierałem, kilka razy robiłem głupoty i marnowałem amunicję, której wcale dużo nie ma. Nieuważnie strzeliłem rewolwerem alarmując strażników do zbiegnięcia się, czy po prostu wszedłem do dworu i zamordowałem wszystkie trzy kobiety z nazwiskiem Boyle pozbywając się problemu raz na zawsze.

Ale spędziłem tę godzinę bawiąc się wyśmienicie i nie mogę doczekać się już pełnej wersji, bo wszystkie superlatywy, które o niej pisaliśmy do tej pory okazały się najprawdziwszą prawdą. Może te różowe okulary aż się rumienią z ilości śliny, jaką wylewam, ale...  


Redaktor
Berlin

Everybody wants to be a Master — everybody wants to show their skill. Everybody wants to get there faster, make their way to the top of the hill. Each time you try you're gonna get just a little bit better. Each day we climb one more step up the ladder. It's a whole new world we live in — it's a whole new way to see. It's a whole new place, with a brand new attitude. But you've still gotta catch 'em all... And be the best that you can be!

Profil
Wpisów1396

Obserwujących9

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze