17
9.12.2010, 14:13Lektura na 5 minut

Recenzja: nail´d

Właściwie nie powinno nas to już dziwić (po Call of Juarez: Więzy krwi), ale wciąż to jednak „coś nowego” – okazuje się, że mamy w Polsce developera, który w równym tempie produkuje gry, trzymające naprawdę przyzwoity poziom. Ten devloper to Techland, a jego nowe dzieło to nail'd. Recenzja cdaction.pl!


Hut

nail'd
wersja testowana: X360, j. angielski
Wydawca: Techland

Wrocławski (choć nie tylko) Techland przypomniał sobie, że przed sukcesami Call of Juarez całkiem nieźle radził sobie w samochodówkach - i korzystając z chwilowej luki w oknie wydawniczym (premiera Dead Island to początek przyszłego roku, Call of Juarez 3 to w ogóle - nomen omen - pieśń przyszłości) oraz wolnych mocy przerobowych stworzył zręcznościową grę o wyścigach quadów i motocykli. Świata nią nie zmieni, ale da mu kilka(naście?) godzin całkiem przyjemnej zabawy.

Mechanizmy rozgrywki, czyli lepiej wykup polisę

Model jazdy bardzo przypadł mi do gustu, ale z jednym zastrzeżeniem - to nie jest model jazdy ani quadów ani crossowych motocykli. Tak bardzo, jak bardzo np. Gran Turismo 5 stara się oddać niuanse prowadzenia różnego rodzaju samochodów, Techland uprościł co się da, lekceważąc większość znanych człowiekowi zasad fizyki (może poza podstawowym prawem ciążenia - gdy coś poleci w górę, musi wreszcie kiedyś spaść). W efekcie pojazdy w nail'd poruszają się szatańsko szybko, w ułamku sekundy i bez większej bezładności, zmieniają kierunek jazdy, a gdy wyskakują na trampolinie czy pagórku lecą dużo dalej (i wyżej), niż nakazywałby to zdrowy rozsądek i elementarna chociaż przyzwoitość względem grawitacji. Nie traktowałbym tego jednak, jako minus: to po prostu taka a nie inna decyzja projektowa, której konsekwencją jest karkołomna, ekstremalnie szybka rywalizacja.

Pojazdem  - quady i motocykle mają bardzo podobne, jeśli nie identycznie parametry jezdne - steruje się bardzo łatwo. Jedna gała steruje rozpędzoną maszyną, druga pozwala jej kierowcy przechylać się na boki oraz w przód/w tył (to w grach crossowych właściwie standard). Sterować można również wtedy, gdy quad frunie w powietrzu, a opanowanie tej umiejętności to podstawa zwycięstwa, bowiem nierzadko lot taki trwa nawet kilka sekund, a po drodze mijamy różnego rodzaju przeszkody, z iście angielską perfidią porozmieszczane na trasach przez ich projektantów.

System sterowania uzupełnia turbo, które ładuje się przez wykonywanie pewnych konkretnych akcji na trasie. Można je nabić np. lądując idealnie na czterech kołach (w quadach), miażdżąc przeciwników, albo jadąc kilka sekund na najwyższych obrotach. Na tym polega podstawowa różnica między nail'd a Pure - w tej drugiej grze triki wykonuje się świadomie i to one są kluczem do wielkich prędkości, w grze Techlandu wielkie prędkości są w standardzie, turbo włącza się dużo rzadziej, gdy uda się wykonać któreś z osiągnięć lub wjedzie w bramkę, doładowującą dopalacz.


Redaktor
Hut
Wpisów4059

Obserwujących0

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze