Sony sprzedało 50 mln PS5. Analitycy mówią o wynikach 3 razy lepszych od Xboksa

Odkąd pożegnaliśmy problemy z dostępnością PS5, Sony praktycznie co kwartał ogłasza kolejne rekordy sprzedaży swojej najnowszej konsoli. W listopadzie odnotowano 376-procentowy wzrost w porównaniu do zeszłego roku, a na początku grudnia przebito barierę 50 mln sprzedanych egzemplarzy PlayStation 5. Warto dodać, że chodzi o sprzęt, który trafił do graczy, a nie dopiero wysłany do sklepów.

Oznacza to, że PS5 coraz bardziej dogania swoją poprzedniczkę. PS4 osiągnęło taki wynik sprzedażowy po 159 tygodniach od premiery, podczas gdy najnowsza konsola Sony – po 160 tygodniach i dwóch dniach. Jim Ryan, który powoli żegna się ze swoim stołkiem, podziękował całej społeczności PlayStation oraz własnym studiom i ich partnerom za ten ogromny sukces.

Do końca tego roku podatkowego (czyli marca 2024) Sony chciałoby upłynnić 25 mln konsol PS5 i jest na dobrej drodze ku realizacji tego planu. Dotychczas sprzedano w tym okresie ponad 22,5 mln sztuk białego sprzętu. Według analityków z Ampere Analysis oznacza to wzrost o 65 proc. w stosunku do poprzedniego roku. Dla porównania: Nintendo zaliczyło w tym czasie 18-procentowy spadek, a Xboksy Series X/S: 15-procentowy. Przy czym o ile w tym pierwszym wypadku obserwujemy po prostu nasycenie rynku, tak sytuacja konsoli Microsoftu wygląda coraz gorzej.

Gigant z Redmond od dawna nie chwali się oficjalnymi wynikami swoich konsol, co samo w sobie dużo mówi o ich sprzedaży. Jednak według specjalistów z Ampere w tym roku na każdego sprzedanego Xboksa przypadały niemal trzy sztuki PlayStation 5. Nic dziwnego, że Microsoft nie myśli już o pełnej ekskluzywności gier swoich studiów i stawia bardziej na ekosystem Game Passa, który obejmuje także pecety. Co widać chociażby po planach odnośnie do najnowszej produkcji o Indianie Jonesie.