TES Nieznany: Część I
Nasz bloger Rankin popełnił rzecz niezwykłą - kilkunastostronicowe kompedium najeżone ciekawostkami ze świata The Elder Scrolls. Po redakcji wpisów, z dumą prezentujem pierwszą odsłonę "TES-a Nieznanego", lektury obowiązkowej dla wszystkich, którzy zarywali noce przy Morrowindzie i Skyrimie.
Witam w cyklu wpisów poświęconych ciekawostkom i zawiłościom jednego z najbardziej pogiętych i fascynujących uniwersów w historii elektronicznej rozgrywki. Rzeczy tu przedstawione są prawdziwe na tyle, na ile mogą być prawdziwe w sytuacji, w której wiele dostępnych w świecie gry źródeł wzajemnie się wyklucza. Informacje wykorzystane w artykule zostały zaczerpnięte z gier (głównie za pośrednictwem UESP) i podparte zapiskami znalezionymi w Biblotece Imperium oraz na kilku innych stronach. Jeśli ktoś ma wątpliwości co do kanoniczności tekstów z The Imperial Library, to mogę tylko powiedzieć, że ich autorami są ludzie którzy pracują/pracowali nad TES. Czy to wystarczy, każdy musi sobie odpowiedzieć samemu.
CZĘŚĆ PIERWSZA, OGÓLNA
Czym są Elder Scrolls?
To… Cóż, zwoje, na których zapisana jest przeszłość, teraźniejszość i przyszłość (choć ta nie jest do końca ustalona i może ulec zmianie). Nie wiadomo, skąd się wzięły, nie wiadomo też, ile ich jest.
Pergaminy mają pewną władzę nad rzeczywistością, a nawet nad bogami. Tyle tylko, że obcowanie z nimi jest niebezpieczne – niewtajemniczony umysł nic z nich nie zrozumie, ale czytelnik niedostatecznie obeznany w sztuce, po ich przeczytaniu oślepnie lub oszaleje.
Dwemerowie wynaleźli urządzenie do czytania Zwojów bez ryzyka efektów ubocznych, ale – jak wiadomo – niewiele im to pomogło (przypomnijmy: to rasa tyleż prastara, co właściwie w TES nieobecna).
Skąd się wzięły i czego dokonały różne rasy na Tamriel?
Kiedy Świat (Mundus - nie mylić z Nirn, planetą, na której znajduje się kontynent Tamriel) został stworzony, wiele Aedr poświęciło swoje życie, by go ustabilizować, co doprowadziło do wielkiego podziału.
Problem polegał na tym że Lorkhana, boga w znacznej mierze odpowiedzialnego za stworzenie Mundus, obarczono winą za rzeczone śmierci Aedr (a także za śmiertelność ich potomków). Rozpoczęła się wojna, w której po jednej stronie konfliktu stanęli Aldmerowie pod wodzą Auriela, po drugiej ludzie, Akavirianie i bestie, dowodzeni przez Lorkhana. Jak dokładnie potoczył się ten zatarg – nie wiadomo. W tamtej erze nie istniały bowiem czas i przyczynowość. Wiadomo jednak, że koniec nastąpił, gdy Lorkhan został rozczłonkowany przez Auriela.
Po zakończeniu niesnasek, bogowie opuścili świat, a Tamriel uległo przemianie – śmiertelne rasy rozproszyły się po kontynencie i zaczęła się era Meretyczna (w której lata są liczone od tyłu - najstarszym rokiem jest 2500, data utworzenia Wieży Direnni), a czas zaczął płynąć…
… choć nadal zdarzały mu się czkawki (najsławniejsza z nich wyznaczyła koniec TES: Daggerfall).
Gdy zaś idzie o grywalne rasy...