13
17.04.2023, 18:45Lektura na 3 minuty

Techland prosi o pomoc w wyborze głównego bohatera Dying Light 3

Spokojnie, Dying Light 2 jeszcze nie przechodzi na emeryturę, ale twórcy najwyraźniej zaczynają zastanawiać się nad tym, w którą stronę powinna udać się seria.


Samuel Goldman

W ubiegłym miesiącu Techland zapowiedział nowości, jakie zmierzają do wydanego przed rokiem Dying Lighta 2. Aktualizacja z szeregiem zmian ukaże się już 20 kwietnia, ale wraz z nią dostaliśmy skromny teaser kolejnego rozszerzenia, jakie dostaniemy w bliżej nieokreślonej przyszłości. Teraz okazuje się, że to nie koniec, ponieważ najwyraźniej firma zaczyna zastanawiać się nad kształtem przyszłego Dying Light 3.

Tymon Smektała, niegdyś m.in. redaktor CD-Action, obecnie dyrektor marki Dying Light, zapytał fanów za pośrednictwem Twittera o zdanie w kwestii tego, kto powinien być protagonistą kolejnej części. Do wyboru jest kilka opcji: zwykły ocalony, któremu udało się przetrwać, członek frakcji nocnych biegaczy, jakich spotykaliśmy w „dwójce”, pielgrzym (był nim bohater Dying Lighta 2) oraz agent GRE, który z postaci negatywnej stał się pozytywną.

Nie wiem jak dla was, ale dla mnie brakuje tutaj jeszcze jednej opcji, czyli powrotu bohatera z pierwszej odsłony. Przez pryzmat przepaści dzielącej obydwie części byłoby to trudne, ale nie niemożliwe – podobnie jak część społeczności jestem zdania, że Crane był właściwą osobą we właściwej grze.

Mimo ankiety i dość zaskakującego pytania, Smektała podkreślił, że nie jest to w żadnym razie zapowiedź kolejnej części. To, że Techland będzie próbował podtrzymywać przy życiu Dying Lighta 2 tak długo, jak to tylko możliwe, jest rzeczą oczywistą. Inna sprawa, czy w dłuższej perspektywie okaże się to opłacalne. Korzystając z ogólnodostępnych statystyk na SteamDB możemy zobaczyć pewien trend: „jedynka” w ciągu ostatniej doby zanotowała ponad 15 tysięcy graczy na Steamie (i to pomimo tego, że niedawno rozdawali ją w sklepie Epica za darmo), a „dwójka” w tym samym czasie dobiła do 5 722 graczy zalogowanych jednocześnie.

Sytuacja wygląda bardzo podobnie mniej więcej od roku, kiedy zainteresowanie Dying Lightem 2 wyraźnie spadło, ale zbliżona sytuacja miała miejsce w przypadku pierwszej części, niedługo po jej wyjściu w 2015 roku. Zainteresowanie nią cyklicznie podbijały premiery niektórych rozszerzeń, jak np. świetnie przyjętego The Following, które dodawało do produkcji całkiem nową mechanikę jazdy samochodem, ale też… zapowiedzi kontynuacji. Tylko czy rok po jej premierze migracja graczy do „dwójki” nie powinna być bardziej zauważalna?

Pierwsze, arenowe DLC zbiera solidne baty w recenzjach na Steamie (44% pozytywnych recenzji z 1090 wszystkich, u nas Cursian też nie był zbyt hojny) i absolutnie nie byłbym zdziwiony decyzją o przyspieszeniu prac nad kolejną, pełnoprawną odsłoną, podczas gdy dodatki do poprzedniczki będą miały za zadanie uprzyjemnić nam oczekiwanie. Kto wie, może nawet tajemnicza produkcja, o której słyszeliśmy niedawno, finalnie okaże się Dying Lightem 3...


Czytaj dalej

Redaktor
Samuel Goldman

I have no mouse and I must click.

Profil
Wpisów1081

Obserwujących4

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze