4
1.05.2023, 16:08Lektura na 2 minuty
Wideo

Star Wars Jedi: Survivor – Na pecetach pojawił się patch, a modder dodał do gry DLSS 3

EA nie kazało nam długo czekać na zapowiadane poprawki, ale społeczność dorzuca coś od siebie – pojawił się pierwszy materiał z moda, dodającego do gry DLSS.

Wczoraj pisałem o tym, że Survivor dokonał trudnej sztuki bycia zarówno dobrym sequelem, jak i dobrą grą w uniwersum „Gwiezdnych Wojen”, a przy okazji przebił Fallen Order pod kątem zainteresowania graczy. Jedyną skazą na obliczu nowych przygód Cala Kestisa jest stan techniczny produkcji.

EA zobowiązało się do naprawienia gry tak szybko, jak to tylko możliwe i na efekty nie musieliśmy czekać długo – już dziś pecetowcy dostali pierwszego patcha, a szczegółowy opis wprowadzonych poprawek powie nam absolutnie wszystko o tym, co zmieni się w grze. Changelog ma całą jedną linijkę i dowiemy się z niego tyle, że tytuł ma teraz „ulepszoną wydajność”.

Jutro patcha otrzymają także posiadacze konsol i tu już lista poprawek jest zdecydowanie dłuższa. Właściwie to podejrzanie długa – Witold w swojej recenzji wspominał o błędach, ale nie wiedziałem, że było aż tyle do załatania...


Modder naprawia Star Wars Jedi: Survivor

Przykładów gier naprawionych przez społeczność jest całe mnóstwo, choć głównie są to pozycje sprzed lat, w różny sposób wskrzeszane i podtrzymywane przy życiu dzięki determinacji fanów. Survivor raczej nie zdążył się jeszcze dorobić wiernej społeczności, ale jeden z modderów, którego mozecie kojarzyć z próby implementacji DLSS3 w Elden Ringu, właśnie wziął na warsztat najnowszą produkcję Respawn.

Efekty? Zaskakująco dobre, chociaż może być lepiej. Na przeszkodzie stanęło oczywiście Denuvo, ale ostatecznie udało się dodać do gry DLSS3. Poskutkowało to niestety pojawieniem się artefaktów i innych przekłamań graficznych, ale ostatecznie da się w ten sposób grać. Szczerze mówiąc jeśli miałbym iść na kompromis i męczyć się z małą ilością klatek lub podwoić ich ilość dzięki temu, co zrobił PureDark, wybór byłby oczywisty. Na tę chwilę mod nie ujrzał światła dziennego z uwagi na niewystarczająco dobrą implementację, a w ruchu wygląda to tak:

I tym sposobem dochodzimy do kolejnego wielkiego pytania o przyszłość branży – skoro modderzy są w stanie dodać do gry korzystającej z konkurencyjnego FSR rozwiązanie Nvidii i tym samym faktycznie poprawić jej działanie, to po co producenci mają zaprzątać sobie głowę optymalizacją? Może niedługo doczekamy dziwnych czasów, w których każda produkcja będzie wychodzić w stanie prawie całkowicie surowym, co pozwoli developerom oszczędzić czas i pieniądze, a gracze pecetowi będą mogli przecież zawsze użyć generatora klatek… Oby nie.


Czytaj dalej

Redaktor
Samuel Goldman

I have no mouse and I must click.

Profil
Wpisów1040

Obserwujących4

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze