26.10.2019
Często komentowane 34 Komentarze

Joker najlepiej zarabiającym filmem „dla dorosłych” w historii

Joker najlepiej zarabiającym filmem „dla dorosłych” w historii
Skrajne recenzje nie przeszkadzają fanom szturmować kin.

Joker, który otrzymał kategorię 17+ w USA oraz 15+ w Wielkiej Brytanii, stał się właśnie najbardziej dochodowym filmem tego typu w historii. Światowy zysk na chwilę obecną wynosi 788.3 miliona dolarów.

Produkcja przebija tym samym dochody z najgłośniejszej dotąd „dorosłej” adaptacji komiksu, Deadpoola (788.3 miliona) oraz jego następcy, Deadpoola 2 (785 milionów). Nieco dalej znajduje się To (700 milionów) oraz drugi Matrix (742 miliony). O filmach takich jak Ted czy Kac Vegas nie ma co wspominać – są daleko na liście z około 500 milionami.

Taki wynik imponuje. Pomijając kulturową siłę samego Jokera ukazuje również, jak wielkim fenomenem drugiej dekady XXI wieku pozostają zarówno filmy superbohaterskie jak i powstające na ich bazie. Nawet ograniczenie wiekowe, które powstrzyma rodziców wielu dzieci przed zabraniem ich do kina (a te, które pójdą same mają raczej powyżej dwunastu lat) nie jest w stanie zabić potencjału drzemiącego w owej stylistyce.

To również dobry znak dla DC, które ma szansę ostatecznie ustabilizować sinusoidę jakości swoich produkcji i podążyć ku świetlanej przyszłości bycia uniwersum posiadającym naprawdę przyzwoite filmy – po wzorowym wyciśnięciu ostatnich soków z kulturowego fenomenu Jokera czeka na nas film o drugiej ulubienicy fanów, Harley Quinn.

Joker to opowieść o strudzonym życiem komiku, który popada w obłęd i staje się psychopatycznym mordercą. Film wywołał w środowisku duże poruszenie i zbiera mieszane recenzje pod względem fabuły – co bynajmniej nie przesądza o jego jakości, która jest uznawana za bardzo dobrą. Polska premiera miała miejsce 4 października.

34 odpowiedzi do “Joker najlepiej zarabiającym filmem „dla dorosłych” w historii”

  1. Od strony artystycznej dla mnie 10/10. Reszta zresztą też jest świetna i wiem, że ocenami „krytyków” na metacriticu chociażby kompletnie nie ma się co kierować. Niektórzy zarzucają mu, że nie pasuje do uniwersum, ale chyba zapominają, że w DC i Marvelu zresztą też, jest wiele rodzajów jednej postaci, te same miejsca, ale inaczej zrobione i przedstawione. Tutaj mamy do czynienia z czymś bardziej ludzkim i mi to jak najbardziej odpowiada.

  2. Zasłużenie.

  3. Film w Wenecji dostał Złotego Lwa i 8-minutową owację na stojąco. Skrajne recenzje zaczęły się pojawiać po premierze amerykańskiej, gdzie nie potrafią zrobić tak prostej rzeczy jak dokonanie oceny filmu bez mieszania do tego polityki i własnego światopoglądu. W Polsce swoją drogą ten rozstrzał też był i z podobnych (takie mam wrażenie) powodów. Polecam recenzję pana Raczka na YT, który prosto i sensownie wyjaśnił, dlaczego to znakomity film.

  4. Ważne że publice się podoba

  5. Świetny film, skrajne oceny „profesjonalnych recenzentów” biorą się z ich usilnego upolityczniania wszystkiego (polecam porównać recenzje Jokera z recenzjami słabego Batwoman), widzowie jednogłośnie film pokochali.

  6. Film roku. 10/10. Przede wszystkim ze względu na polityczne, głęboko antykapitalistyczne przesłanie (dla mnie ono było najważniejsze w tym filmie, choć wiadomo, że nie każdemu to przypadło do gustu). Dawno nikt tak mocno nie wykrzyczał z ekranu, że nierówności społeczne to aktualnie najważniejszy problem ludzkości.

  7. Zacznę od tego że film sam w sobie mi się podobał, ale uważam też że nigdy nie doczekał by się takiego rozgłosu gdyby nie nawiązanie do postaci Jokera. Absolutnie nic nie straciłby gdyby nazywał się inaczej i w żaden sposób nie był związany z DC. Co prowadzi mnie do największego zarzutu, a mianowicie że samo uniwersum wykorzystano jako dźwignię handlową, a nie próbę jego rozwinięcia. Filmowy Jocker nijak się ma do tego komiksowego, co znów prowadzi do wniosku że wykorzystanie marki było bezcelowe.

  8. @logman|Chrzanienie. A gdyby nie nazywał się Joker to by wszyscy mówili, że to przecież Joker. Trzeba by wywalić maniakalny śmiech postaci, to że pracuje jako klaun, że próbuje sił w stand upie, jego make up i strój i masę innych drobnych rzeczy jak miejsce akcji czy rodzinę Wayne’ów. To zdecydowanie film o Jokerze.

  9. @logman Faktycznie, gdyby film nazywał się „Jan Kowalski z Bobolic”, to na fabułę filmu (a przynajmniej na najważniejsze wątki, niezwiązane z rodziną Wayne’ów) w ogóle by nie wpłynęło. Ale uznaję to za wielką siłę tego filmu, jego uniwersalność, mocną konsekwentną wizję od początku do końca, bez kompromisów. To dobry film sam w sobie, a że dzięki licencji DC na wykorzystanie postaci się sprzedał – tym lepiej.

  10. Byłem 2 razy w kinie na tym filmie. Szczerze, to gdyby nie wczucie się w rolę i bycie Jokerem przez aktora Joaquin Phoenix, to film byłby bardzo średni.

  11. Podobno toto ostro zrzyna z „Króla komedii”. Wieść niesie, że to hołd dla dzieła Scorsese, khe, heh.

  12. Jokerów było wielu, nie zawsze z tego samego świata, planety, miasta. Poza tym film z perspektywy Jokera mógł być kłamstwem samym w sobie. Mi najbardziej do gustu przypadły zdjęcia, mistrzowska muzyka no i Phoenix też dał czadu, a że nie nawiązuje bezpośrednio do Batmana mi nie przeszkadzało, jest jeszcze czas żeby to sensownie połączyć. Najfajniej by było z teorią wieloświatów, ale to tylko moja fantazja.

  13. Jeszcze nie oglądałem, ale zamierzam. Ale tak z ciekawości spytam skąd negatywne recenzje, skoro z tego co słyszałem film jest naprawdę dobry. Hipsterstwo recenzentów czy co?

  14. @MasterKondi:|byłem w tym tygodniu na tym filmie. Trochę mnie zawiódł. Zabrakło według mnie głębi innych postaci poza Jokerem. Przedstawiono je trochę schematycznie, bez możliwości wczucia się w motywy, postawy czy emocje. Takie trochę płaskie wyszły. Sam Joker też mógłby być lepiej „narysowany”. Jego przemiana była zbyt prosta. Nie widać było zbyt dużej zmiany w usposobieniu postaci między początkiem a końcem filmu.

  15. @MasterKondi:|W „Breaking Bad”, na przykład, główny bohater przemienia się z ciapowatego nauczyciela w twardego gangstera. Przejście z jednego stanu w drugi da się zauważyć. W przypadku „Jokera” bohater jest według mnie ciągle taki sam, tylko z czasem na więcej sobie pozwala.|To wszystko sprawia, że nie uważam omawianego filmu za coś wybitnego. Być może jego krytycy mają podobne powody do niezadowolenia.

  16. W ogóle żadnej przemiany nie mogło być w Jokerze, bo od samego początku postać ta była chora psychicznie i była chodzącą bombą zegarową, którą aktywowało kilka równolegle następujących zdarzeń (pobicie, utrata pracy, odkrycie kłamstw matki z którą był silnie związany. odebranie leków). Przecież od początku przyjmował z 7 różnych leków, więc jakiej przemianie miał niby ulec?

  17. @logman Czytałem WSZYSTKO o batmanie i Jokerze i wg mnie to jest rewelacyjnie komiksowy Joker. Tak znakomicie nawiązuje do Alana Moore’a i Granta Morrisona, że nie mogłem wyjsć z podziwu nad tym, jak fajnie można było wątki zmodyfikować, żeby lepiej pasowały do realiów. Film jest mocarny – chyba od Zjawy Inarritu nie widziałem tak dobrego filmu.

  18. Mercykiller a ja uważam, ze to nie on był chory, tylko świat w którym żył, żyjemy, będziemy żyć i w nim umrzemy. Zgodzę się za to z Tobą, że dostał bodziec, który odpalił w nim mroczną stronę. Jednak film pokazuje, że taki bodziec może kryć się w każdym z nas i jeśli doprowadzić na skraj ludzi to się aktywuje (czego jest przyklad miasta w chaosie).

  19. Ważna uwaga: myślę, że ten film można docenić w pełni dopiero po obejrzeniu go min. 2 razy. Osobiście zaraz po obejrzeniu myślałem, że był „w porządku”, ale z każdą chwilą spędzoną na rozmyślaniu o nim, uznawałem że był lepszy i lepszy 🙂 Polecam wszystkim!

  20. @Mercykiller: takiej niby, że przechodzenie od stadium spokojnego, wesołkowatego jegomościa w stronę zabójcy i awanturnika powinno być bardziej płynne. Tego zabrakło w filmie, przez co dla mnie historia głównej postaci wydaje się być sztucznie wyglądającym efektem braków w scenariuszu. To, co przedstawiono w dziele, uważam za mało stopniową zmianę postaw Jokera. To trochę tak, jakby kilka impulsów wystarczyło do nagłej zmiany zachowania.

  21. @Mercykiller: |Oczekiwałem pokazanej walki Jokera z samym sobą, a właściwie walki jego morderczych zapędów z pragnieniem bycia w porządku i docenianym ze strony współobywateli. Działanie leków spada stopniowo, i to też należało zawrzeć w filmie. O innych osobach szkoda mówić, bo przypominają mi statystów, a nie pełnoprawne postacie drugoplanowe. Nawet relacja Jokera z matką autorzy przedstawili w sposób schematyczny, bez pożądanej przeze mnie głębi.

  22. W dzisiejszych czasach wysokie oceny od recenzentów dostają filmy poprawnie polityczne. Co było widać przy czarnej panterze. Na szczęście publika nie ma przyłożonego żadnego noża na szyi i może sama film ocenić.

  23. @Skurczybyczek666 jeśli nie widzisz przemiany w postaci Jokera z początku filmu i końca to gratuluję 😉 byłem na filmie raz z kumplem, drugi raz z żoną i bardzo mi się podobał. Zanim poszedłem inny kumpel powiedział, że wolałby oglądać „M jak miłość” przez 2 godziny, taki jego zdaniem Joker był słaby. Widocznie spodziewał się filmu w stylu batmana. Co do przemiany to ile człowiek może się zmieniać? 😉 fajnie przedstawiono jego schizy itp. 🙂 film gorąco polecam, o ile nie liczycie na walkę z batmanem 😛

  24. To co jest dobre ludzie ocenią sami.

  25. @skurczybyczek666 Otóż jesteś w błędzie. Dzialanie leków psychotropowych nie spada stopniowo. Nagłe zakończenie kuracji może spowodować nawroty lub inne nieprzyjemne objawy, dlatego zaleca się stopniowe zmniejszanie dziennej dawki.

  26. @MasterKondi Jak dla mnie przesłanie było strasznie oklepane jak to podsumował recenzent „Czy wiedziałaś, że w społeczeństwie niektórzy są traktowani lepiej? Czy Wiedziałeś, że czasami Bogaci są lepiej traktowani niż ci biedni?! Czy wiedziałaś, że społeczeństwo jest niesprawiedliwe przez co ludzie cierpią?!!”|.|Oczywiście film jest nadal bardzo dobry, Phoenix rewelacyjny, strona wizualna i dźwiękowa rewelacyjna. Ogólnie wart obejrzenia film który po prostu nie jest doskonały.

  27. @Winograd: powtórzę – przemiana Jokera z początku filmu do tego z końcówki jest zbyt płytka. Apeluję do ciebie o nauczenie się czytania.|@ermo3: zespół odstawienny może trwać nawet kilka tygodni i objawiać się różnie nasilonymi symptomami.

  28. skurczybyczek666 – porównujesz serial z kilkoma sezonami 5 sezonowy trwający ok 60h z 2h filmem?|Serio? Też uważam, że Breaking Bad jest genialny ale gdyby o Jokerze był serial 5 sezonowy to byłby równie dobry, a tak Joker jak na film jest genialny choć czuć niedosyt bo był baaardzo krótki niestety. Jego przemiana natomiast była dość szybka bo inaczej tego ukazać się nie dało. Przemiana na pewno nie była płytka, co najwyżej niepokazana dogłębnie z braku czasu.

  29. @skurczybyczek666 wystarczy nawet zbyt duże obniżenie dawki leku by skutkowało to zmianą zachowania i sposobu myślenia pacjenta. Dalej twierdzisz, że przemiana Flecka nastąpiła za szybko? Jeżeli tak, to nadal nie wiesz czym jest zespół odstawienny który tak cytujesz.

  30. @Scouser: jesteś następną osobą mającą problem z czytaniem. Więc powtórzę – przemiana Jokera nie jest tak płynna jak oczekiwałem, a wspomniany serial stanowi prosty przykład lepiej ukazanej zmiany. Zresztą sam przyznałeś mi rację pisząc, że nie została pokazana dogłębnie (to jest to samo).|@ermo3: to, co napisałem, nadal jest w mocy. Symptomy mogą występować w różnym przedziale czasowym.

  31. @skurczubyczek666 W takim razie polecam dokładniej zgłębić i ogarnąć temat, bo ja już wysiadam. Gwałtowna zmiana zachowania lub samopoczucia może nastąpić praktycznie dzień po odstawieniu leków. Oczywiście Fleck nie zmieniłby się w psychopatę przez samo przerwanie leczenia. Tutaj trzeba dodać, że stresujące lub traumatyczne sytuacje mogą potęgować negatywne efekty (i doprowadzić do pęknięcia, tzw. snapa). Po przerwaniu leczenia Fleck nie wiódł raczej spokojnego życia.

  32. @ermo3: może, ale nie musi. Powtarzam po raz kolejny – symptomy mogą występować w różnym przedziale czasowym i z różnym natężeniem.

  33. jakis serwis nie pamietam jaki pokazal grafike top 5 takich filmow nie pamietam dokladnych kwot,ale pamietam ze ranking wygladal tak: 5:to 4: matrix reloaded 3:deadpool 2: deadpool 2, 1:Joker. I tak mnie ten matrix zaciekawił bo to jedyny film któy nie wyszedł w podobnym czasie co reszta,więc sobie przeliczyłem inflację, i wyszło mi że Matrixa wynik wynosiłby trochę ponad miliard dolarów,także te nowe filmy trochę by jeszcze miały do przeszkoczenia. Ot,taka ciekawostka

  34. ja w konie pod koniec miałem się śmiać na całą sale tak by być creepy, ale widząc żeńską cześć widowni i jej ból dooby to wolałem siedzieć cicho, a sam film był nie wirydony by taki koleś mógłby robić tylko co Joker

Dodaj komentarz