09.05.2014
Często komentowane 25 Komentarze

DriveClub: Szczegóły okrojonej wersji z Plusa. Mocno kontrowersyjnej [WIDEO] [UPDATE – Sony ulega]

DriveClub: Szczegóły okrojonej wersji z Plusa. Mocno kontrowersyjnej [WIDEO] [UPDATE – Sony ulega]
Avatar photo
Darmowa wersja DriveCluba miała być jedną z największych atrakcji dla Plusowiczów posiadających PS4. I wciąż ma być – przynajmniej tak zdaje się twierdzić Sony. Przedstawiciele firmy ujawnili konkretne szczegóły o tym wydaniu ścigałki studia Evolution. I nie jestem pewien czy koncern nie popełnił czasem dużego błędu.

DriveClub dostępny dla abonentów Plusa będzie nie tyle „lekko”, ale „mocno” okrojoną wersją gry – znajdzie się w niej tylko jedna lokacja (Indie), 11 tras, 10 aut i wszystkie tryby rozgrywki.

Edycję z Plusa będzie można w dowolnym momencie ulepszyć do pełnej wersji ścigałki, która zawierać będzie pięć lokacji, 55 tras, 50 samochodów oraz 50 imprez (zawodów). I tu zaczynają się przysłowiowe schody. Odblokowanie pełnej gry dla Plusowiczów kosztować ma „tylko” 49,99 euro (około 209 zł). Problem w tym, że jeśli ktoś nie zdecyduje się przedłużyć abonamentu w usłudze, straci dostęp do produkcji. Tak jest.

Nie wiem, kto w Sony wymyślił tę ofertę, ale chyba miał gorszy dzień. Aktywacja pełnej wersji DriveCluba kosztuje niewiele mniej niż wydanie sklepowe (różnica to zaledwie kilka euro). Wydanie, które na zawsze pozostaje w ręku użytkownika, bez względu na to, czy zdecyduje się na dalsze opłacanie subskrypcji Plusa. „Oferta” wydaje się – delikatnie pisząc – nieporozumieniem. Abonenci płatnej usługi Sony dostają niekiedy większe zniżki na cyfrowe wersje gier niż w przypadku ścigałki od Evolution, a przy tym nie tracą do nich dostępu po zrezygnowaniu z Plusa.

Być może po fali krytyki, jaka obecnie przewala się przez internet, Sony wycofa się ze swojego pomysłu. Oby – bo gdyby aktywacja pełnej wersji DriveCluba kosztowała znacznie mniej (np. 30 euro), związanie jej z usługą miałoby o wiele więcej sensu.

Szczegóły dotyczące wydania gry z Plusa prezentuje poniższy filmik (pierwszy z trzech poświęcony produkcji, które pojawią się w najbliższym czasie):

[UPDATE]:

Uderz w stół… Wygląda na to, że Sony uległo naciskom graczy – przedstawiciele firmy poinformowali za pośrednictwem Twittera europejskiego oddziału PlayStation, że Plusowicze, którzy zdecydują się wykupić pełną wersję gry, nie stracą do niej dostępu po wygaśnięciu subskrypcji.

Nie można było tak od razu?

25 odpowiedzi do “DriveClub: Szczegóły okrojonej wersji z Plusa. Mocno kontrowersyjnej [WIDEO] [UPDATE – Sony ulega]”

  1. TruthDefender 8 maja 2014 o 09:57

    Beka z tych co kupili PS4 bo takie fajne Sony i taki zły Microsoft i Xbone.

  2. Prawdopodobnie najgłupsza, najciemniejsza i najbardziej arogancka decyzja SCE w ostatnich kilkunastu miesiącach. Tyle dobrze, że dezaprobata społeczności (i paru serwisów) jest dość wyraźna.

  3. W czym problem? Kupcie pelna wesje i juz…

  4. @TD – Jeden post, żeby w kiepskiej analogii przyciągnąć do dyskusji X1. Wow.|@ScorpiolT – Ta. To jest faktycznie rozwiązanie. Tak samo granie w DriveClub bez PS+ sensu wiele nie ma, bo to będzie wybitnie sieciowa gra. Tutaj jest jednak za dużo ograniczeń. PS+ Ed jest w pełni funkcjonalną grą, ale ma mało zawartości. Żeby zdobyć resztę trzeba kupić DLC za $50, które to wszystko odblokuje. Jako, że to DLC, to po wygaśnięciu suba zostajemy z niczym. Wystarczyłoby zmienić jedną z tych 3 rzeczy, żeby było OK.

  5. W czym problem? Jak zwykle w niczym bo to SONY. Posiadałem obydwie konsole poprzedniej generacji i nie rozumiem tego hejtu i wojny. Okazało się że potrzeba PS+ do grania w sieci? W czym problem? Teraz okazuje się że F2P gry są tak okrojone że można NAPRAWDĘ się przyczepić. W czym problem? Dobre 2/10 z tymi nowymi konsolami.

  6. @ScorpionLT Dokładnie… Czego byście chcieli bez pełnej wersji?

  7. Antimasterplan 8 maja 2014 o 10:42

    Jaka darmowa wersja, nazywajmy rzeczy po imieniu – toć to demo, do tego jeszcze ograniczone wymaganiem posiadania plusa przez cały czas.

  8. Śmiechłem… Trochę mi to przypomina politykę darmowych gier na smartfony. A po wydaniu tych ok. 200 zł dostajemy… 50 samochodów? A myślałem, że to piąta Forza jest okrojona. >.<|@lubro: TD ma trochę racji. Gdyby M$ zrobił takie coś z Forzą, to fala hejtu byłaby znacznie większa, nieprawdaż? Bo w końcu Sony ma takie świetne hasełko 4theplayers i jest takie najlepsze, a M$ się hejtuje, bo kolega tak mi powiedział...

  9. blizzardiusz 8 maja 2014 o 12:58

    nie dosyć że przesóneli premierę i kazali graczom czekać to jeszcze zrobili ich w … balona dając trochę większe demo miejmy nadzieje że pod koniec roku dadzą też inne gry aaa już w normalnych wersjach

  10. TruthDefender 8 maja 2014 o 13:21

    @Skelldon Dzięki za wsparcie. Wczoraj AoS, dziś Ty;) Nie jestem samotnym Don Kichotem walczącym z wiatrakami;)

  11. Ok, nie mam zadnej konsoli (starych nes’ow nie licze) i nie zamierzam kupowac, mi to samo to samo czy to sony, czy m$. Wszedlem ta tego newsa „cos jest kontrowersyjne” i mozecie mnie zignorowac. Ale, od kiedy wszystkie gry ktore dostajecie z plusem co miesiac (?) musza byc pelnymi wersjami? Jak Antimasterplan wspomnial, toc to takie demo… Sony troche ponioslo z tymi comiesiecznymi (?) grami z plusa i gracze juz przywykli do tego… Tia, 200zl (?) na rok i kazdy miesiac (?) darmowe pelne wersje:D

  12. nie płacisz nie masz dostępu. w czym macie problem? ja to zrozumiałem już dawno. po za tym pogra się miesiąc i gra się nudzi i sięga się po następną.

  13. @jank – nie, nie, nie. Najwidoczniej nie zrozumiałeś przyjacielu. Obczaj: kupujesz grę za (prawie) full price i mimo tego musisz opłacać abonament PS Plus żeby w nią grać. Płacisz podwójnie. Jeśli chodzi o tego typu model f2p na konsolach to chyba najlepszym przykładem jest obecnie Killer Instinct. Możesz grać za darmo z comiesięczną rotacją bohatera lub zapłacić 20 dolarów (!!!) i mieć do dyspozycji cały ważny content z wyjątkiem fikuśnych skinów do postaci.

  14. @Skelldon To tylko pokazuje jak wielką porażką była pierwsza prezentacja Xbox One. JESZCZE ludziom niesmak nie przeszedł i przez to znacznie bardziej krytycznie patrzą na Microsoft.

  15. Sony – nikt tak nie zwalcza problemów, które sam tworzy ^^

  16. 2real4game 9 maja 2014 o 21:12

    Żeby grać na nowych konsolach i tak powinno się mieć stały dostęp do internetu. Jak ma się ten dostęp, to głupotą jest niezapłacenie 200zł/rok za PS+. Co prawda trochę przykro, że Sony ma zamiar zacząć dawać posiadaczom abonamentu dema jako pełne wersje gier. Oby to był jednorazowy wybryk.

  17. @Kawalorn: Nie chcę wojny zaczynać czy coś, ale co w czasie tej niezwykle kontrowersyjnej prezentacji robiło Sony? Otóż czekało i przyglądało się, co ten MS nawymyślał. Po prostu odwrócili kota ogonem i pokazali, jacy to (niby) oni przyjaźni. Z naciskiem na wspieranie używanych gier. I podejrzewam, że gdyby Małymiękki o tych kontrowersyjnych decyzjach nie wspominał, to Sony samo by o tym myślało… A to że krytycznie patrzą na XO, to zwykła ślepota. Jak już wspomniałem: „Bo mi kolega mówił”…

  18. EastClintwood 10 maja 2014 o 10:03

    50 samochodów? 😀 ale bieda

  19. @Kricz Obczaj: to co Ty rozwinąłeś na sześć linijek ja napisałem w pierwszym zdaniu.

  20. @SkelldonAle chłopie co ty sie dziwisz? Polacy krytycznie patrzą na xboxy, bo Microsoft zwyczajnie olewał Polaków praktycznie od zawsze, traktując ich jak społeczeństwo drugiej lub nawet trzeciej kategorii. Chyba nie muszę przypominać jaką łaskę MS robił wprowadzając usługę Xbox Live w Polsce (premiera X360 pod koniec 2005, a polski Xbox Live dopiero po niemal 5 latach!). Teraz mamy obsuwę Xboxa One. Sony mimo wszystko na przestrzeni tych lat lepiej traktowało zwykłego Kowalskiego.

  21. Więc skąd to zdziwienie, że w Polsce konsola=Playstation (z grubsza) i ludzie cieplej wypowiadają się o konsoli Japończyków? Jak MS chce ocieplić swój wizerunek nad Wisłą, to niech choć trochę się o to postara.

  22. A miałem takie dobre zdanie o Sony… Chociaż mam świadomość, że wykupienie PS Plusa = się rozgrywce siecowiej, to nie po to wykupowałem abonament, aby raczono mnie wersjami demonstracyjnymi mainstreamowych produkcji. Zresztą nieładnie jest mydlić oczy konsumentom pełną wersją świetnie zapowiadającej się gry wyścigowej, niespodziewanie przesuwać jej premierę, a później jeszcze informować, że abonamenci Plusa dostaną jej „okrojoną wersję” (czyt. demo). Sony – zaskocz mnie w końcu czymś pozytywnym, błagam.

  23. *sieciowej (przepraszam za błąd).

  24. @Skelldon Jak już mówiłem tu nie chodzi o to że Sony zrobił coś super tylko Microsoft tak schrzanił sprawę że głowa mała i nic innego nikt nie musiał robić. Sony mógł w ogóle nie zrobić prezentacji a i tak wyglądałby lepiej. Więc nie obwiniaj ludzi, że są bardziej krytyczni do MS, bo oni sami sobie zasłużyli swoją „kampanią reklamową”.

  25. @Tenebrae: Musisz poczekac przynajmniej do Xmas, zeby Killzone mial juz roczek i nikt go juz nie kupowal, zeby pierwsze powazne gry na PS4 staly sie na tyle niedochodowe miesiecznie, zeby moc je wrzucac na Plusa. |A jak wybor gier na PS4 to na dzien dzisiejszy liczymy w dziesiatkach, to kazda porzadna gra wciaz sie sprzedaje, bo ludzie nie maja w co grac, wiec kupuja wszystko jak leci. |@Kawalorn: Wiele wskazuje na to, ze jakby Sony bylo pierwsze, to by takie samo DRM pokazalo. A tak pokazali wersje no-DRM.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *