Carmageddon: THQ Nordic przejęło prawa do marki

Carmageddon: THQ Nordic przejęło prawa do marki
Dzisiejsza transakcja ma sprawić, że seria kontrowersyjnych ścigałek „znajdzie dla siebie należne miejsce w panteonie gier wideo”.

THQ Nordic przejęło właśnie pełnię praw do legendarnego Carmageddona. Studio Stainless Games, dotychczasowy opiekun serii, ma nadzieję, że nawiązanie współpracy ze szwedzkim wydawcą będzie krokiem w dobrym kierunku. Jak wynika z oficjalnego komunikatu, brytyjski developer nie posiadał wystarczających zasobów (pieniądze, pracownicy, zaplecze technologiczne itd.), aby wykorzystać potencjał drzemiący w marce.

Pozwolę sobie przypomnieć, iż Stainless Games odzyskało kontrolę nad marką Carmageddon w czerwcu 2011 roku. Prawie cztery lata później na PC zadebiutowała odsłona serii o podtytule Reincarnation (przy okazji konsolowej premiery przemianowana na Max Damage). Gra spotkała się z dość chłodnym przyjęciem ze strony branżowych mediów. Średnia ocen na Metacriticu zależnie od wersji waha się od 51% do 54%.

Trzeba przyznać, że THQ Nordic ma słabość do kolekcjonowania różnych marek. Tylko w ostatnich miesiącach wydawca nabył prawa do Kingdoms of Amalur, Alone in the Dark i Act of War. W połowie zeszłego miesiąca pod skrzydła szwedzkiej firmy przeszły także dwa studia – Bugbear Entertainment (Wreckfest, Flatout i Ridge Racer Unbounded) oraz Coffee Stain (Satisfactory, Goat Simulator i Sanctum).

9 odpowiedzi do “Carmageddon: THQ Nordic przejęło prawa do marki”

  1. Myślę, że w dzisiejszych czasach ta marka nie będzie miała i tak zbyt wielu nabywców. Ale obym się mylił 🙂

  2. Nemesis753159 4 grudnia 2018 o 03:03

    @ja0lek Rozjeżdżanie ludzi nigdy się nie znudzi. Problem w tym że Carmageddon nie ma funduszy i talentów żeby pójść do przodu, a do nadrobienia mają sporo jeżeli chodzi o trendy. Carmageddon: Reincarnation cierpiał na problem Early Acces, co pogrzebało zainteresowanie grą. Jak człowiek dostanie coś co nie działa, już do tego nie wróci, koniec kropka. Dobrym przykładem jest ostanie WW3 które jest świetne, ale ludzie już zakopali temat bo po prostu nie działało przy premierze. Ciężko się wstaje z grobu.

  3. Mnie „Carmageddon: Reincarnation” bardzo się podobał. Sam nawet dorzuciłem się do zbiórki i w ogóle nie żałuję. A że większy gracz ma teraz prawa do marki to mam tylko wrażenie, że gra zostanie bardzo ugrzeczniona i nie będzie już ten sam Carmageddon co powinien być.

  4. Maniek123404 4 grudnia 2018 o 06:51

    2 mogliby zrobić Remastered

  5. W sumie ten nowy carmageddon zły nie był,remasterow nie lubię ale akurat carmageddon jest na tyle stary że nie obraził bym się na remaster jedynki albo dwójki

  6. Czyli albo hurtowo będą robić remastery, albo hurtem gry „klasy B” jak najniższym kosztem. Nie wróży to dobrze i coś mi się wydaje, że długo nie pożyją.|Obym bardzo się mylił.

  7. Może inaczej się patrzy na te gry przez pryzmat czasu – ale ta „nowa” seria Reincarnation była według mnie taka bez wyrazu. Z jednej strony niby wszystko grało pod względem grafika/fizyka ale zabrakło nazwijmy to „charakteru”. Ale nie powiem.. Chętnie zobaczyłbym nowego carmageddona, albo remaster tylko jakiś taki wiecie.. porządny 😀

  8. A dzisiejszych czasach, gdzie wszędzie ocieramy się o absurdy poprawności politycznej nie będziemy rozjeżdżać ludzi a kartonowe pudełka.

  9. Hmm, remaster jedynki :-)? Die Anna, Jovi gravity i porąbane wersje zza Odry (zombie ludziki, biegające pachołki)- jestem na tak. Harder than French kissing a cobra, The Plow i wsteczny na starcie- nie ma to jak rozmaz z sędziego na masce przeciwnika.

Dodaj komentarz