Badacze OpenAI ostrzegali przed przełomem w dziedzinie AI zanim zwolniono Altmana

Wedle doniesień z anonimowych źródeł, które to dotarły do dziennikarzy Reuters, kilku badaczy z OpenAI wystosowało list do zarządu firmy. Przestrzegali w nim przed potencjalnie niebezpiecznym odkryciem w dziedzinie sztucznej inteligencji. Zdaniem tych osób, przełom może dotyczyć sektora AGI, czyli ogólnej sztucznej inteligencji i ma on potencjał do stania się poważnym zagrożeniem dla ludzkości, o ile przedsiębiorstwo nie zachowa należytej ostrożności w trakcie dalszych prac.

Jak podają dwa źródła, wystosowany do zarządu list, o którym wcześniej nie wspominano i który to dotyczył rzeczonego algorytmu sztucznej inteligencji, był kluczowym czynnikiem w zwolnieniu Sama Altmana. Wrócił on na łono przedsiębiorstwa zaledwie po paru dniach nieobecności, a wynikało to po części z ogromnego buntu wśród pracowników, którzy zagrozili odejściem. Mimo to kulisy jego odejścia pozostają owiane mgłą tajemnicy i do tej pory nie zdradzono oficjalnego powodu, który przyczynił się do wydalenia Altmana z szeregów OpenAI.

Wedle plotek zarząd przedsiębiorstwa obawiał się, że Sam Altman będzie za wszelką cenę dążył do komercjalizacji nowych odkryć, nie bacząc na potencjalne konsekwencje takiego działania. Warto przy tym zaznaczyć, że pracownicy stojący za tymi pogłoskami odmówili udzielenia bardziej szczegółowych wyjaśnień, a treść wspomnianego listu, który rzekomo miał stać się gwoździem do trumny Altmana, jest niedostępna dla publiki. 

Swoich trzech groszy nie chciało dorzucić także i samo OpenAI, które odmówiło udzielenia komentarze na prośbę Reuters. Mimo to jeden z pracowników doniósł o cyrkulującej wewnątrz firmy wiadomości o istnieniu projektu znanego pod kryptonimem Q* (Q-Star). Wiele z zatrudnionych w przedsiębiorstwie osób sądzi, że dotyczy on AGI, czyli silnej (lub też ogólnej) sztucznej inteligencji. Jej pojęcie zostało zdefiniowane w następujący sposób przez amerykańskiego filozofa Johna Searle:

Jeśli więc pogłoski na temat odkrycia OpenAI okażą się prawdą, wkrótce rzeczywiście może czekać nas prawdziwy przełom. A to, czy jego konsekwencje okażą się pozytywne, czy też, jak obawiają się niektórzy pracownicy firmy, zgubne dla ludzkości, dopiero się okaże.