56
15.10.2009, 19:48Lektura na 2 minuty

Niemcy mówią ´nein´ dla ´killer games´ i organizują akcję niszczenia

A przynajmniej grupa Niemców, którzy są członkami Aktionsbündnis Amoklauf Winnenden - organizacji sprzeciwiającej się grom ´o zabijaniu´. Kim są działacze tego zgrupowania i dlaczego zachęcają do udziału w sobotniej akcji niszczenia gier?


mon

Jak informuje serwis Game Politics, Aktionsbündnis Amoklauf Winnenden (AAW) składa się częściowo z rodziców nastolatków, którzy stracili życie w masakrze w niemieckiej miejscowości Winnenden na początku bieżącego roku. W tej tragicznej strzelaninie zginęło 16 osób, a sprawcą był siedemnastolatek - fan popularnego shootera Counter-Strike.

Wspomniana akcja zaplanowana jest na 17 października przed budynkiem opery w Stuttgarcie, a działacze grupy AAW nawołują do przyniesienia "killer games" (zapewne chodzi głównie o FPS i TPS?) i wyrzucenia ich do kosza. W celu wypromowania akcji użyto znaku graficznego przedstawiającego człowieka wyrzucającego płytę z grą do śmietnika (na obrazku powyżej) - jest to intrygująca przeróbka podobnego znaku, który zaprojektowano, by zachęcał Niemców do zaprzestania używania swastyk (jak widać po lewej). A dodatkowo, w ramach motywacji (?), jeden z uczestników kolegialnego niszczenia gier wygra koszulkę podpisaną przez przez niemiecką drużynę narodową piłki nożnej.

Czy tego typu akcje przyczynią się do zmniejszenia przemocy wśród młodzieży i zapobiegną tragediom podobnym do wydarzeń z Winnenden? Wydaje się, iż byłoby to zbyt proste rozwiązanie. W końcu, "do wychowania dziecka potrzeba całej wioski", a więc wyeliminowanie jednego (potencjalnego!) czynnika, jakim są gry, to chyba trochę za mało...

 


Redaktor
mon
Wpisów237

Obserwujących0

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze