Twórcy Flight Simulatora zakładają Cascade Game Foundry. I chcą zrobić symulator chodzenia po Chińskim Murze...
Na początku roku fani serii Flight Simulator musieli pogodzić się z tym, że zespół odpowiedzialny za tę serię został rozwiązany w wyniku cięć budżetowych. Teraz jednak powraca, pod banderą nowego studia. I ma baaaardzo ambitne plany.
Umiejscowione w Waszyngtonie Cascade Game Foundry zajmie się tworzeniem symulatorów kierowanych zarówno dla hardkorowców, jak i graczy mniej doświadczonych w tym gatunku. Firma chce wyznaczyć nie tylko nowe standardy w grach tego typu, ale także w oprawie graficznej i technologiach sieciowych.
„W otwieraniu nowego studia piękne jest to, że musimy zweryfikować wszystkie nasze wcześniejsze wizje” – twierdzi jeden z założycieli, Rick Selby, były kierownik ds. Rozwoju Produktu w Microsofcie. „Poprzednio nasze wysiłki skupiały się na stworzeniu tradycyjnych symulatorów. Teraz jednak musimy ponownie określić, jak może wyglądać gra symulacyjna. Dla projektanta to niezwykle wyzwalające” – dodaje. Cascade Game Foundry chce tworzyć coś nowego, zredefiniować ten gatunek. „Amatorzy mocnych wrażeń są najważniejszą grupą docelową, ale czemu nie pójść dalej? Chcemy dostarczać wyjątkowych wrażeń, które będą atrakcyjne dla rozmaitych graczy na całym świecie” – tłumaczy.
Czym więc zajmie się nowo powstałe studio? Różnymi symulatorami. Nawet tymi najbardziej niezwykłymi…
„Chcemy połączyć dociekliwą naturę człowieka z zachwycającymi zasobami naszej planety” – mówi Kathie Flood, druga z założycielek firmy. „Nasza wizja sięga dalej, niż prowadzenie pociągów czy latanie. Pomyślmy o nurkowaniu na Hawajach, zdobywaniu Andów, zwiedzaniu Chińskiego Muru… możliwości jest nieskończenie wiele” – tłumaczy.
Nie ma co ukrywać – Cascade Game Foundry ma bardzo ambitne plany. I już je realizuje tworząc swą pierwszą produkcję, o której niestety nic na razie nie wiemy. Aha – warto przy okazji dodać, iż firma posiada swą stronę w polskiej wersji językowej.