"Lekka" przesada: Do reklamówki gry Fairytale Fights zatrudniono... gwiazdy kina XXX
Fairytale Fights to zręcznościówka, w której postacie z bajek są siekane, ćwiartowane i dekapitowane - a wszystko to w potokach krwi. Jej twórcy idą jednak jeszcze dalej - do nakręcenia reklamówki zatrudniono legendę branży porno i pewną dobrze "wyposażoną" blondynkę.
Gdzie dokładnie emitowana będzie reklamówka, którą w połowie września kręcono w Nowym Jorku nie wiadomo, ale raczej nie może ona liczyś na prezentację w stacjach telewizyjnych (a przynajmniej nie we wszystkich), bowiem występuje w niej Ron Jeremy, jeden z najbardziej legendarnych aktorów z branży porno, oraz pewna blondynka, która w profilu na MySpace (gdzie znalazły się fotki z sesji nagraniowej) ma nicka kończącego się literami "xxx", a na planie zdjęciowym nie miała większych oporów przed pokazaniem tego, co Czerwony Kapturek ma w staniczku. Ciekawostka - dziewczyna pochodzi z rodziny... mormonów. Ameryka to dziwny kraj :-)
Co sądzicie o takiej promocji gry? Czy to nie przesada? Szczególnie, jeśli mówimy o produkcji, która wygląda tak: