gamescom ´09: Konferencja Electronic Arts. Brutal Legend, Dante´s Inferno, FIFA 10 i inne

Na początku zaprezentowano trailer składający się z ujęć kilku nadchodzących (i już wydanych) gier – m.in. Fight Night Round 4, Need for Speed: Shift oraz Skate 2.

Na początek przyszła kolej na sportówki "Elektroników". Na scenę wkroczył więc Peter Moore, prezes EA Sports. Na pierwszy ogień poszła FIFA 10, która została zaprezentowana przez jej producenta, Davida Ruttera. Najnowsza kopanka od Electronic Arts pozwoli nam – podobnie, jak miało to miejsce w Fight Nigh Round 4 – na tworzenie piłkarzy na podstawie naszych zdjęć. Naszą facjatę będziemy mogli zaimportować do zawodnika już istniejącego lub też zaprojektowanego od podstaw. Co więcej, tak stworzonym graczem będziemy mogli pokierować we wszystkich trybach (sieciowych i offline). Nazwa tego systemu to Virtual Pro.

FIFA 09 oferowała bardzo ciekawą opcję multiplayer, w którym można było rozegrać mecze 10 vs 10 – każdy gracz przejmował kontrolę nad jednym piłkarzem (nie licząc bramkarzy, nad którymi władzę sprawowało AI). W tym roku tryb ten zostanie rozszerzony. EA planuje stworzenie lokalnych i międzynarodowych lig wraz z odpowiednimi systemami punktowymi. Ponadto będziemy mogli planować trening naszej drużyny, który odbędzie się w formie sparingu 5 na 5 (ale tylko offline). Wracając jeszcze do importu twarzy na podstawie zdjęć – jeśli nasi koledzy z zespołu także będą mieli własne alter ego, będziemy mogli je pobrać i cieszyć się nimi w trybie single.

W dzisiejszych czasach gra bez DLC to nie gra. Dlatego też i FIFA 10 doczeka się tego typu dodatku. W jego skład wejdzie boisko Realu Madryt (Santiago Bernabeu), który nie zostanie zaimplementowany w podstawowej wersji gry. I to tyle, jeśli chodzi o nową FIFĘ.

Na scenę ponownie wyszedł Peter Moore. Tym razem poruszono temat EA Sports Active. Ta wydana tylko na Wii produkcja sprzedała się dotąd w 1,8 miliona egzemplarzy, co jest bardzo dobrym wynikiem. Dlatego też nic dziwnego, że chwilę później zapowiedziano dodatek – EA Sports Active: More Workouts, który pojawi się w usłudze WiiWare już w październiku. Rozszerzenie zawierać będzie 35 nowych dyscyplin. Niniejszym zamykamy temat "sportówek".

Później nadszedł czas na największy bestseller EA – Simsy. Seria stworzona przez studio Maxis sprzedała się dotąd w liczbie stu milionów egzemplarzy. Ale czemu tu się dziwić? W końcu nowe dodatki ukazują się cyklicznie…

A jeśli przy dodatkach jesteśmy – na konferencji zaprezentowano pierwsze rozszerzenie do The Sims 3, czyli World Adventures. Nasze Simy będą w nim mogły odwiedzić znane miejsca, takie jak Francja, Egipt, czy Chiny. Ale to nie wszystko… nic nie stanie naszym ludzikom na drodze do badania jaskiń, czy przeczesywania starożytnych świątyń w poszukiwaniu skarbu. W rozszerzeniu pojawią się ponadto znane piosenki wykonane w języku Simów. Na razie ujawniono, że w nagraniach wzięli udział Pixie Lott i Stefanie Heinzmenn, Young Punx oraz Nelly Furtado. Oczywiście to nie wszyscy artyści. Reszta nazwisk zostanie opublikowana w późniejszym terminie. A na koniec tematu Simsów najważniejsza rzecz – data premiery dodatku. Fani będą mogli udać się do sklepów po World Adventures już 16 października.

Battlefield to marka, na którą EA kładzie ostatnio duży nacisk – tylko w tym roku doczekaliśmy się dwóch odsłon cyklu (Battlefield Heroes i Battlefield: 1943). Na konferencji Electronic Arts nie mogło więc zabraknąć Battlefield: Bad Company 2. Grę zaprezentował Patrick Soderlund ze studia DICE.

Silnik Frostbite z Battlefield: Bad Company 2 cechuje zaawansowana fizyka, która pozwala na dowolne niszczenie otoczenia. Ten ostatni aspekt będzie miał spore znaczenie w rozgrywce – otóż małe dziury w ścianach sprawią, że snajperzy będą mieć znaczną przewagę nad wrogiem. To nie wszystko. W proch będziemy mogli obrócić dowolny budynek oraz osłonę przeciwnika.

Choć wszystkie te informacje są ważne, najistotniejsza jest data premiery Bad Company 2. Ta zaś została wyznaczona 2 marca w Stanach Zjednoczonych. Europejscy gracze będą musieli nieco poczekać na nowe dzieło DICE – do 5 marca. Termin ten jest dość odległy, szczególnie że produkcji spodziewano się wcześniej.

Następnym punktem programu było Brutal Legend. Tim Schafer po raz pierwszy zaprezentował w akcji tryb mutliplayer, a także pokazał trzy rodzaje broni, w jakie będzie wyposażony główny bohater gry, Eddie. W naszych rękach znajdzie się topór (do walk w zwarciu), gitara Clementine (oręż dystansowy, ataki pirotechniczne) oraz samochód Deuce. Każde wspomniane narzędzie zbrodni będziemy mogli ulepszać u Ozzy’ego Osbourne’a. Dzięki temu odblokujemy m.in. nowe kombosy.

W produkcji pojawią się również ataki drużynowe. Wykonując różnego typu zadania będziemy sukcesywnie odblokowywać kolejnych sprzymierzeńców, którzy pomogą nam w walce z przeciwnikami. Tim Schafer stwierdził też, że jego ekipa dużą uwagę przywiązuje do detali. "Chcemy pozwolić graczom eksplorować ten świat na własną rękę".

A na koniec bardzo dobra informacja – będzie demo! Ukaże się ono już 17 września w usługach Xbox Live i PlayStation Network.

Jedną z najbardziej kontrowersyjnych gier w portfolio EA jest bez wątpienia Dante’s Inferno. I właśnie o niej dowiedzieliśmy się co nieco w trakcie konferencji, ale o tym mogliście przeczytać już wcześniej w TYM miejscu.

Najgorzej wypadło BioWare i ich produkcje: Dragon Age, Mass Effect 2 i Star Wars: The Old Republic. Nie ujawniono niczego, czego byśmy nie wiedzieli. W przypadku pierwszej z wymienionych gier twórcy oświadczyli to, co już było nam znane (sześciu bohaterów, konsekwencje podejmowanych wyborów i edycja kolekcjonerska). Jeśli chodzi natomiast o Mass Effect 2 – ponownie powtórzono znane nam fakty (bardziej mroczna część serii, samobójcza misja Sheparda, której powodzenie zależeć będzie od lojalności towarzyszy, wpływ decyzji z pierwowzoru). Pokazano także filmik, prezentujacy w akcji nowego członka drużyny, oraz efektowną lokację Omega Space Station). Najgorzej wypadło MMO w świecie Star Wars (The Old Republic) – tutaj nie pokuszono się nawet o nowy zwiastun (zaprezentowano ten, który pokazano w trakcie E3, ale w wersji niemieckiej - gra zostanie zlokalizowana na rynek ten i francuski).

Na koniec konferencji Electronic Arts zaprezentowano fragment gameplayu z Need for Speed: Shift.

Gra będzie tworzyło każdej osobie profil gracza. Zdradzono ponadto, że w zależności od tego, jaki sposób jazdy będziemy preferować – agresywny lub precyzyjny – będziemy odpowiednio nagradzani. Na koniec data premiery: najnowszy NfS pojawi się w amerykańskich sklepach 15 września, a w europejskich dwa dni później. Więcej o grze przeczytacie w najbliższym numerze CD-Action.

I to by było na tyle. Electronic Arts nie zaskoczyło zbytnio. Jedynym plusem jest potwierdzenie dat premier kilku oczekiwanych przez graczy produkcji - lepsze to niż nic.

Na koniec zapraszamy do galerii gier Dragon Age: Początek i Need for Speed: Shift - wrzuciliśmy tam screeny przygotowane z okazji targów.