Pitchford: Bungie i Infinity Ward powinny zająć się czymś nowym
Bungie i Infinity Ward to studia bardzo uzdolnione. I przyzna to chyba każdy gracz. Ich serie ? odpowiednio Halo i Call of Duty ? są zawsze niezwykle dopracowane. Jednakże... to jedyne ich produkcje. Ten stan rzeczy nie podoba się prezesowi Gearbox, Randy?emu Pitchfordowi.
„Ciągle nadstawiam ucha, by usłyszeć, co też Bungie zamierza zrobić, a co nie będzie Halo. Ci goście są niesamowici, nie? Chodzą po wodzie!” – twierdzi Pitchford. „To samo jest z Infinity Ward. Mógłbym im powiedzieć: <Zwariowałem na punkcie tego, by zdobyć nową odsłonę Call of Duty, wy jesteście niesamowici! Co innego macie? Możecie dać mi coś, czego nie widziałem wcześniej?>”. Jednocześnie Pitchford przyznał, że w dzisiejszych czasach sporym ryzykiem dla developrów jest zdecydowanie się na produkcję nowej serii, szczególnie, jeśli ma się tak uznane marki, jak Modern Warfare 2.
Niewątpliwie Pitchford ma sporo racji. Bungie i Infinity Ward to studia „jednej gry”. I choć kolejne odsłony ich cykli są niemalże idealne, gracze z chęcią zobaczyliby coś nowego. W końcu nawet najlepsze serie mogą się kiedyś przecież znudzić. Ale zaraz, zaraz. Czy Gearbox to nie ci goście, którzy od 2002 roku nie zrobili nic, poza serią Brothers in Arms?