Mass Effect 2 - będzie masakra
Mass Effect 2 zapowiadany jest jako mroczniejszy niż "jedynka". Obietnice te zdaje się potwierdzać dyrektor projektu, Casey Hudson ? jeśli bowiem nie podejmiemy właściwych decyzji, historia opowiedziana w "dwójce" może zakończyć się masakrą?
"Na początku gry zacznie docierać do ciebie, że na końcu będziesz musiał zrobić coś strasznego, coś bardzo niebezpiecznego” – twierdzi.
Według Hudsona będziemy musieli się do tego wydarzenia odpowiednio przygotować – będziemy musieli skompletować odpowiednią ekipę i rozbudować nasz statek. Jeśli tego nie zrobimy – wszystko może skończyć się niezbyt ciekawie dla naszej załogi."Jeśli nie zrobisz tego wszystkiego lub nie podejmiesz właściwych decyzji, zakończenie będzie rzezią, a towarzysze, których przyprowadzisz ze sobą, zginą" – ostrzega.
Hudson poruszył też kwestię samej załogi. Choć powrócą starzy znajomi, żadnego z nich nie będziemy mogli wziąć ze sobą na misję. W zespole, z którym będziesz pracował pojawią się natomiast przedstawiciele ras, z którymi dotąd w ogóle nie współpracowaliśmy.
Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, iż zapewnienia twórców odnośnie jeszcze większego znaczenia podejmowanych wyborów nie będą pustymi obietnicami. Bo jeżeli będziemy mogli przez nieuwagę doprowadzić do śmierci towarzyszy, czegóż więcej chcieć? Tak jak w życiu będziemy musieli stawić czoła konsekwencjom podejmowanych decyzji. Bo nie wystarczy już wgrać save’a sprzed kilku godzin…