Among Us: Nowa mapa już dostępna, tytuł wraca do czołówki, w przyszłości zagramy w 15 osób [WIDEO]

Maleńkie Innersloth długo kazało nam czekać na kolejną mapę, ale trudno się na twórców specjalnie z tego powodu gniewać. Zaledwie trzyosobowe studio (dziś już zatrudniające łącznie 7 ludzi) nie mogło spodziewać się przecież, że ich wydana dwa lata wcześniej gra niespodziewanie stanie się najpopularniejszą produkcją wszech czasów. Po pierwszym szoku developerzy rzucili się rozwiązywać problemy z serwerami, przygotowywać porty na nowe platformy czy dodawać niektóre funkcje, o których wcześniej nie pomyśleli.

Trzy dostępne mapy szybko przestały graczom wystarczać, Innersloth zapowiedziało więc kolejną podczas ubiegłorocznego The Game Awards. W nasze ręce miała wpaść ona na początku 2021, ale definicję tego terminu rozciągnięto do granic możliwości – na szczęście wczoraj wieczorem The Airship nareszcie wylądowało (czy tam wystartowało).

Po kilkunastominutowej walce z serwerami i nowym system kont mojej amongusowej ekipce udało się w końcu ograć nową mapkę. Wrażenia? Cóż, twórcy z pewnością mieli niemałe ambicje – Airship jest ogromne, a przy okazji oferuje cały szereg niewidzianych wcześniej zadań (łapanie wi-fi moja miłość) czy mechanizmów. Niestety, dla siedmioosobowej jest po prostu za duże, przez co z pozostałymi członkami załogi spotykałem się raczej rzadko – jak się domyślacie, Impostor miał dzięki temu znacząco ułatwione zadanie.

Nawet samo studio nie jest chyba przekonane, czy omawiana mapa nie jest ciut za okazała, bo już zapowiedziało zwiększenie maksymalnej liczby graczy do 15. Jednocześnie developerzy zamierzają częściej aktualizować produkcję, co w połączeniu z obietnicą odświeżenia oprawy graficznej pozwala mieć nadzieję, że Among Us jeszcze wróci na szczyt. Już wczoraj zresztą przy tytule swój czas spędzało na Steamie ponad 130 tysięcy osób jednocześnie, a to wynik porównywalny z wciąż arcypopularnym Valheimem.