2
11.02.2021, 14:37Lektura na 2 minuty

Rainbow Six Quarantine ukaże się najpóźniej jesienią... ale może pod inną nazwą

Sami rozumiecie, obecna nie wszystkim musi się dziś kojarzyć najlepiej. Z innych informacji: Rainbow Six Siege ma już 70 milionów graczy.


Witold Tłuchowski

Dość niespodziewanie Rainbow Six stało się jedną z ważniejszych marek Ubisoftu. Hardkorowa niegdyś seria z czasem zaczęła prezentować bardziej widowiskowe oraz nastawione na akcję podejście do zabawy i ostatecznie w kolejnych odsłonach odrobinę się rozmemłała. Weterani z delikatnym sceptycyzmem patrzyli na jej powrót za sprawą wieloosobowego Siege, w którym aspekt planowania został ograniczony do minimum. Nie oni byli jednak targetem – i, patrząc po wynikach, trudno odmówić słuszności temu podejściu.

W najnowszym raporcie finansowym za trzeci kwartał bieżącego roku podatkowego francuski wydawca pochwalił się, że Rainbow Six Siege przyciągnęło do siebie już 70 milionów graczy. Z tego aż 25 milionów dołączyło od kwietnia 2019.

Podczas konferencji prasowej Ubisoft odniósł się też do innego projektu w „uniwersum”. Tajemnicze i horrorzaste Rainbow Six Quarantine zapowiedziano podczas E3 2019, a jego premiera miała odbyć się w pierwszej połowie 2020. W tym czasie jednak wszyscy mieliśmy na głowie inne kwarantanny, a Ubisoft asekuracyjnie nic o tytule nie wspominał. W październiku dowiedzieliśmy się – zresztą także z raportu finansowego – że gra ukaże się między kwietniem 2021 a marcem 2022. Dość szerokie widełki teraz nareszcie zawężono.

Wydawca poinformował, że Quarantine trafi na rynek przed 30 września (czyli końcem drugiego kwartału roku fiskalnego). Na temat samej produkcji wciąż jednak niczego się nie dowiedzieliśmy. Jedno z pytań poruszyło za to kwestię nazwy gry i jej potencjalnego wpływu na odbiór. Yves Guillemot, prezes firmy, odpowiedział:


Jest to coś, nad czym się zastanawiamy. Zobaczymy, co przyniesie przyszłość w związku z tym produktem.


Zmiana tytułu wcale by nas nie zdziwiła, w końcu Ubisoft nie boi się podejmować takich decyzji nawet stosunkowo niedługo przed premierą. Taki los spotkał przecież Gods & Monsters, które stało się Immortals: Fenyx Rising, by uniknąć konfliktu z Monster Energy.


Redaktor
Witold Tłuchowski

Czytelnik CD-Action od prawie 25 lat, redaktor od 2018. Kocham Soulsy i zrobię wszystko, by inni też je pokochali. Szef działów zapowiedzi i recenzji.

Profil
Wpisów5501

Obserwujących13

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze