16
21.09.2020, 08:59Lektura na 2 minuty

Apple: Pozew Epica to akcja marketingowa, mająca na celu ratowanie popularności Fortnite’a

Epic zarzuca z kolei oponentowi wybiórcze podejście do danych.


Witold Tłuchowski

Cała branża śledzi w napięciu proces Epica i Apple (a także Epica i Google, choć ten na razie jest mniej medialny). Wyrok sądu może stać się precedensem, po którym – gdyby przychylono się do wniosku firmy Tima Sweeneya – kolejne firmy mogłyby zdecydować się na pominięcie lub ograniczenie pośrednictwa mobilnych sklepów przy okazji zakupów w ramach swoich aplikacji.

Do tej pory prowadząca sprawę sędzia Gonzalez Rogers zdążyła jedynie nakazać Apple przywrócenie dostępu do narzędzi developerskich autorom Unreal Engine'u. Choć do rozprawy pozostał jeszcze tydzień, obie strony nie przestają generować kolejnych pism wymierzonych w oponenta. Epic prosił o zapewnienie ochrony przed odwetem ze strony Apple, ono z kolei postanowiło odpowiedzieć pozwem za złamanie umowy i straty wizerunkowe.

Przyszła pora na kolejną wymianę ciosów. W nowym piśmie złożonym przed sądem Apple nie tylko broni się przed zarzutami o stosowanie monopolistycznych praktyk, ale także dowodzi, że cała sytuacja jest wyłącznie częścią większej akcji marketingowej studia. Po pierwsze: Epic wcale tak dużo na wersji Fortnite'a na iOS-a nie zarabiał (jego użytkownicy mieli stanowić ok. 10% całej bazy graczy, co przekładało się również na najmniejsze przychody na tej platformie). Po drugie:


Z powodów niemających nic wspólnego z roszczeniami Epica wobec Apple popularność Fortnite'a słabnie. Do lipca 2020 zainteresowanie Fortnite'em spadło o prawie 70% w porównaniu z październikiem 2019. Ten pozew (i wygenerowane przez niego nagłówki na pierwszych stronach) wydaje się stanowić część kampanii marketingowej mającej na celu ożywienie zainteresowania grą.


Firma przy okazji zaznacza, że wśród developerów tworzących aplikacje dla iOS-a „zdecydowana większość” korzysta z Unity, tak więc blokada Unreal Engine wcale nie byłaby aż tak szkodliwa dla branży, jak to przedstawiano.

Epic szybko odpowiedział, że Apple mówiąc o spadku zainteresowania tytułem od października, nie wspomniało, iż w pierwszym tygodniu wspomnianego miesiąca w grze odbyło się globalne wydarzenie przyciągające uwagę fanów z całego świata. Siłą rzeczy porównanie na papierze tych dwóch okresów musi wypadać niekorzystnie dla produkcji. Zdaniem Tima Sweeneya liczba aktywnych codziennie użytkowników Fortnite'a nie tylko nie spadła, a wręcz wzrosła od tego czasu o 39%.

Rozprawę zaplanowano na 28 września, ale na wynik całego procesu z pewnością przyjdzie nam poczekać sporo dłużej.


Redaktor
Witold Tłuchowski

Czytelnik CD-Action od prawie 25 lat, redaktor od 2018. Kocham Soulsy i zrobię wszystko, by inni też je pokochali. Szef działów zapowiedzi i recenzji.

Profil
Wpisów5501

Obserwujących13

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze