PlayStation 5: Gry na nową konsolę Sony nieznacznie droższe w produkcji niż podczas obecnej generacji

Odliczamy już godziny do – mamy nadzieję – wielkiego pokazu gier na PS5, a kto wie, czy nie i samej konsoli. Jednocześnie jesteśmy świadomi, że Sony na pewno nie zdradzi podczas wydarzenia wszystkich interesujących nas informacji. Nawet jednak przed samą prezentacją jesteśmy w stanie dowiedzieć się czegoś ciekawego.

W rozmowie z GamesIndustry.biz Jim Ryan, prezes Sony Interactive Entertainment, opowiadał zarówno o wpływie COVID-19 na pracę jego firmy, jak i przyszłości związanej z PlayStation 5. Przyznał też, że ostatnie opóźnienia premier drugiego The Last of Us i Ghost of Tsushima wynikały tylko i wyłącznie z niepewnością związanych z dystrybucją fizycznych egzemplarzy, a nie stanem produkcji.

Ryan zapewnia więc, że pomimo niemałych problemów wynikających z pracy zdalnej (inżynierzy zajmujący się sprzętem nie mogą udać się do Chin, gdzie konsola będzie montowana etc.) Sony wyrobi się do okresu świątecznego. Co więcej, firma wciąż trzyma się planów zorganizowania premiery w tym samym czasie na całym świecie.

Poruszono również temat jakości grafiki i tego, jak jej skok wpłynie na samo tworzenie gier.

Prezes SIE spodziewa się również, że w pierwszych latach na PS5 przesiądzie się 15-25 milionów użytkowników „czwórki”. Jak przy tej okazji stwierdził, jego firma zamierza wspierać PlayStation 4 jeszcze kilka lat po premierze następczyni – i nic w tym dziwnego, skoro w tym roku konsola radzi sobie wyśmienicie.