9
27.02.2020, 16:59Lektura na 2 minuty

Diablo 4: Blizzard opowiada o rodzinach potworów, kooperacji i innych kwestiach [WIDEO]

Będą kanibale.


Paweł „Cursian” Raban

Prezes Activision Blizzard przypadkowo (?) napomknął niedawno o nadchodzącej animacji inspirowanej Diablo, ale jedna zapowiedź to zdecydowanie za mało, by naprawić nadszarpnięty ostatnimi wydarzeniami wizerunek firmy. Krokiem w dobrym kierunku ma być lepsza komunikacja z fanami, czego efektem jest pierwszy z kwartalnych raportów z prac nad Diablo IV. Najciekawszą z poruszonych w nim kwestii jest podejście przyjęte przy projektowaniu potworów.

Niemal każdy z zamieszkujących świat gry maszkaronów będzie przypisany do jednej z rodzin, określających jego wygląd i zachowanie. Przykładowo Topielcy będą dzielili się na pięć podgatunków, z których każdy będzie pełnił nieco inną rolę w walce i uzupełniał zdolności swych pobratymców. Nie zabraknie na przykład ogromnych osiłków o niespożytych siłach witalnych, którzy z ochotą wepchną się na pierwszą linię i osłonią sprzymierzonych strzelców i tabuny maleńkiej, ale licznej drobnicy.

Gwiazdami wspominanego wpisu zostali jednak paskudnicy z rodziny Kanibali. W ich szeregach znalazło się miejsce dla czterech typów wojowników. Kolosy z maczugami w każdej z dłoni postarają się ogłuszyć gracza i ułatwić zadanie słabym, ale zadającym ogromne obrażenia topornikom. Pod uwagę będzie trzeba też brać specjalizujących się w powolnych, pokrywających ogromny obszar cięciach mieczników oraz atakujących z dużego dystansu halabardników (na filmiku ich broń wygląda co prawda jak dwuręczny topór, ale nich im będzie). Pośród Kanibali nie ma jednostek strzeleckich, bowiem chodziło o to, by gracz odniósł wrażenie, że ma do czynienia z nieobliczalnymi, napędzanymi bezmyślną furią wariatami, którzy w nosie mają własne bezpieczeństwo. Ich agresywne zachowanie i uzupełniające się talenty mają też dać mniej czasu na reakcje i zwiększyć intensywność starć z tą konkretną rodziną potworów

Autorzy poruszyli też kilka innych kwestii, między innymi interfejsu i kooperacji. Szczegóły na ten temat znajdziecie TUTAJ, ale warto wspomnieć, że w przypadku wspólnej gry na jednym ekranie, okna rozwoju każdego z bohaterów będzie można otwierać jednocześnie bądź niezależnie, co powinno jeszcze bardziej umilić kanapowe wojaże.


Czytaj dalej

Redaktor
Paweł „Cursian” Raban

Jestem wielbicielem turówek i wszelkiej maści erpegów: zarówno klasycznych, jak i współczesnych. Do tego zdeklarowanym zwolennikiem tytułów dla jednego gracza, przy czym od tej zasady istnieje jeden poważny wyjątek – World of Warcraft. W Azeroth przesiedziałem więcej godzin, niż chciałbym przyznać, raz ciesząc się każdą chwilą, kiedy indziej zrzędząc na czym świat stoi. Nie wyobrażam sobie dnia bez książki (niemal zawsze fantastyki), za to spokojnie obyłbym się bez kina i seriali. Z CDA związany jestem od 2011 roku.

Profil
Wpisów3207

Obserwujących6

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze