FIFA 20: Klubom grozi wyrzucenie z południowoamerykańskiej Ligi Mistrzów, jeśli nie oddadzą praw do nazw EA
Pikanterii sprawie dodaje fakt, że kilka z nich ma podpisane umowy na wyłączność z Konami.
Copa Libertadores de América to odpowiednik Ligi Mistrzów w Ameryce Południowej (i Meksyku), za którego organizację odpowiada CONMEBOL, czyli południowoamerykańska konfederacja piłkarska. Chociaż rozgrywki te cieszą się może nieco mniejszym prestiżem oraz popularnością niż ich europejski odpowiednik, dla lokalnych fanów są niezwykle ważne. Sprawia to, że możliwość umieszczenia ich w swojej grze jest łakomym kąskiem – nic więc dziwnego, że EA Sports i Konami od dawna o nie rywalizowały. Przez lata to fani PES-a mogli biegać po licencjonowanych boiskach drużyn z tego kontynentu, ale w 2020 się to zmieni. I nie bez małego skandalu w tle.
Niedawno CONMEBOL podpisał umowę z Electronic Arts dotyczącą obecności klubów z tej organizacji w Fifie. Dzięki temu gracze 3 marca doczekają się darmowej aktualizacji – CONMEBOL Libertadores – dodającej do „dwudziestki” wspomniany puchar, a także kolejne drużyny z Ameryki Południowej. Z pewnością nie jest to powód do narzekania, chociaż działania samego CONMEBOL-u mogą budzić już pewne wątpliwości.
Brazylijski ESPN donosi bowiem, że konfederacja wymaga od wszystkich drużyn udzielenia praw do wizerunku, herbu i nazwy EA Sports. Sprzeciwiającym się grozi zaś wykluczeniem z Copa Libertadores oraz Copa Sudamericana (odpowiednika Ligi Europy). Źródła ESPN-u twierdzą, że protest podniosły zespoły Athletico Paranaense, Atlético Mineiro, Corinthians, Palmeiras oraz Sao Paulo. Wspomniana piątka wraz z Flamengo (obecnymi mistrzami Copa Libertadores), Boca Juniors, River Plate i Colo-Colo ma bowiem podpisane kontrakty na wyłączność z Konami, za których złamanie z pewnością grozi niemała kara.
EA Sports oraz CONMEBOL nie skomentowały jeszcze sprawy.