3
15.02.2020, 16:11Lektura na 2 minuty

State of Decay 2 niebawem doczeka się gruntownej przebudowy [WIDEO]

W tej formie zadebiutuje też na Steamie.


Paweł „Cursian” Raban

State of Decay 2 nie okupuje może pierwszych stron w mediach, ale dzięki obecności w Game Passie ma sporo wiernych fanów, którzy z pewnością docenią najnowsze plany Undead Labs. 13 marca na rynek trafi bowiem Juggernaut Edition (właściciele starej wersji otrzymają ją w formie bezpłatnej łatki), a wraz z nią szereg istotnych poprawek. Twórcy obiecują między całkowicie nową mapę - miasteczko Providence Ridge – i przebudowany samouczek, który dokładniej wyjaśni nowicjuszom, jak przetrwać starcia z zombiakami.

Naturalnie lista nowości nie kończy się w tym miejscu, bo wszystkie te krzyki o „gruntownej przebudowie” byłby cokolwiek bezzasadne. Retuszu doczeka się grafika (sama gra ma przy tym działać znacznie płynniej), pojawi się nowa kategoria ciężkiej broni do walki wręcz, a skradanie się i unik zostaną rozsądniej przypisane do pada/klawiatury. W planach jest także podwojenie listy przygrywających w tle utworów muzycznych i wybicie ostatnich bugów i niedoróbek.

Juggernaut Edition będzie zawierać wszystkie wydane do tej pory DLC, a więc Daybreak, Independence oraz Heartland. Jeśli kupiliście je wcześniej, możecie liczyć na „ekskluzywne i niedostępne w inny sposób” upominki, choć póki co nie zdradzono jakie. Wystarczy tylko zalogować się do gry po premierze nowej wersji.

Dla części z was najważniejszą informacją będzie jednak zapewne to, że wraz z debiutem Juggernaut Edition State of Decay 2 trafi wreszcie na Steama. Nie macie się też co obawiać, ze zabraknie wam kumpli do wspólnej zabawy, bo Undead Labs planuje crossplay pomiędzy wszystkimi wersjami gry.

Nie sposób pozbyć się wrażenia, że ostatnio panuje jakaś moda na fundamentalne zmiany w raz wydanych grach. Nie tak dawno temu podobne przepoczwarzenie przechodziło przecież No Man’s Sky, a w kolejce ustawił się choćby Anthem. Ktoś bardziej złośliwy ode mnie mógłby rzec, że tak to już jest, gdy za pierwszym razem oddaje się ludziom niedopracowaną grę, ale z drugiej strony lepiej późno niż wcale.


Czytaj dalej

Redaktor
Paweł „Cursian” Raban

Jestem wielbicielem turówek i wszelkiej maści erpegów: zarówno klasycznych, jak i współczesnych. Do tego zdeklarowanym zwolennikiem tytułów dla jednego gracza, przy czym od tej zasady istnieje jeden poważny wyjątek – World of Warcraft. W Azeroth przesiedziałem więcej godzin, niż chciałbym przyznać, raz ciesząc się każdą chwilą, kiedy indziej zrzędząc na czym świat stoi. Nie wyobrażam sobie dnia bez książki (niemal zawsze fantastyki), za to spokojnie obyłbym się bez kina i seriali. Z CDA związany jestem od 2011 roku.

Profil
Wpisów3207

Obserwujących6

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze