6
18.12.2019, 18:00Lektura na 2 minuty

[Na marginesie] Wilczek odwiedzi barbera, z mechem strzelimy z blastera?

Respawn (być może) pracujący nad kolejną grą Star Wars, płatne transfery postaci w WoW Classic, Fortnite z kreatorem własnych trybów zabawy, Death Stranding kuszące konstrukcjami, The Wolf Among Us 2 na nowym silniku oraz Borderlands 3 z problemami na Google Stadii.


Witold Tłuchowski

Respawn Entertainment swoim Jedi: Upadły Zakon odniosło wielki sukces i wszystko na to wskazuje, że developer zamierza pójść za ciosem. Redakcja GamesRadar zauważyła na stronie EA kilka ofert pracy (level designer, starszy inżynier programowy czy starszy artysta postaci) zachęcających do zasilenia szeregów „Star Wars Team” we wspomnianym studiu. Firma pracuje w tej chwili nad „trzecioosobową grą akcji/przygodową” i niektórzy widzą w tym sequel niedawnego hitu. Ponieważ planów dotyczących DLC miało nie być... Kto wie, kto wie. Przy okazji: tytuł dostał dopiero co poważnego patcha poprawiającego walkę czy wspinaczkę.

W World of Warcraft Classic pojawiła się opcja odpłatnego przeniesienia naszej postaci na inny serwer. Nie zmienimy jednak realmu na PvP, jeżeli gramy na PvE, każdy bohater musi między kolejnymi transferami odczekać 90 dni, a do tego nie możemy zabrać ze sobą więcej niż 2000 sztuk złota (na 60 poziomie). Koszt usługi wynosi 25 euro. Chętni znajdą ją w sklepie Blizzarda.

Fortnite wzbogacił się właśnie o nowy tryb, w którym wraz z 15 znajomymi (lub też obcymi) możemy dostosować w miarę dowolnie warunki panujące na naszej wyspie. W programie niska grawitacja, brak obrażeń od upadku, wybrany przez nas loot czy... granaty zawierające w sobie boty. Te ostatnie w akcji prezentują się tak:

Death Stranding nigdy dość, nawet jeżeli jest to kolejny trailer pokazujący możliwe konstrukcje.

„The Wolf Among Us 2 będzie działać na innym silniku niż poprzedniczka” – ogłosili twórcy. Nie jest to chyba dla nikogo zaskoczeniem, ponieważ nawet samo Telltale w końcówce swojego życia doszło w końcu do wniosku, że ich technologia jest ciut przestarzała. Losy Bigby'ego zostaną przedstawione tym razem przy pomocy Unreal Engine. I dobrze.

Borderlands 3 w końcu zadebiutowało na Google Stadii i.. oj, wy już wiecie dobrze co. Po pierwsze rozgrywka w rozdzielczości 4K jest zablokowana w 30 klatkach na sekundę (żeby nie było – mój pecet o takim wyniku może tylko pomarzyć). Po drugie i ważniejsze: obecna na platformie wersja hitu Gearboksa pochodzi z 24 października. Wszystko, co edycje pecetowa i konsolowe otrzymały po tej dacie, do gry trafi dopiero wczesnym 2020. Użytkownicy Stadii muszą być wniebowzięci.


Redaktor
Witold Tłuchowski

Czytelnik CD-Action od prawie 25 lat, redaktor od 2018. Kocham Soulsy i zrobię wszystko, by inni też je pokochali. Szef działów zapowiedzi i recenzji.

Profil
Wpisów5501

Obserwujących13

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze