Mad Box: Twórcy zaprezentowali pierwsze wizualizacje konsoli
Powiedzieć, że projektant odleciał, to jak nie powiedzieć nic.
Przedwczoraj Ian Bell obiecywał, że wygląd świeżo zapowiedzianej konsoli zaprojektowanej przez Slightly Mad Studios poznamy w najbliższych tygodniach, jednak najwidoczniej sam jest tak podekscytowany prezentacją urządzenia (naprawdę, obserwowanie jego Twittera w ciągu ostatnich dni wyjaśniło mi nieco nazwę studia), że wytrzymał tylko dwa dni, nim wrzucił rendery Mad Boksa.
Check this out. pic.twitter.com/PRs1UbA0Km
— Ian Bell SMS (@bell_sms) January 4, 2019
Just for you guys, we blurred the internals as we're still in discussions xx pic.twitter.com/8SjWsdTzHR
— Ian Bell SMS (@bell_sms) January 4, 2019
Odważny design, przywodzący na myśl myszy i klawiatury dla graczy, nie każdemu musi przypaść do gustu, ale trzeba przyznać, że znacząco odróżnia się od być może zbyt zachowawczych projektów Sony i Microsoftu. Sam Bell przyznał, że jego zdaniem konsola jest nieco krzykliwa i zapewne zostanie trochę stonowana przed premierą. Ma ona mieć rozsuwany uchwyt oraz zdolność zdalnego komunikowania się z innymi Mad Boksami. Dyrektor ogłosił też w kolejnych wiadomościach, że konsola będzie działała w VR w 90 fps-ach na jedno oko (co jest istotną różnicą w stosunku do podawanych wcześniej 60 klatek na oko), czyli łącznie 180. Dodał również, że powstaje dedykowany kontroler, i stwierdził, że technologia opracowana przez Slightly Mad Studios „pozwoli developerom po prostu wcisnąć przycisk i wypuścić ich oprogramowanie na wszystkie główne konsole i pecety”.
To wszystko brzmi bardzo ładnie i naprawdę trudno oprzeć się entuzjazmowi Ian Bella, który od kilku dni aktywnie odpisuje na wszystkie wiadomości dotyczące nowego produktu firmy i rzuca nie zawsze trafionymi żarcikami. Mimo całego sceptycyzmu, który Mad Box naturalnie wywołuje, warto być może mieć go na oku – kto wie, może okaże się pierwszą konsolą przeznaczoną do VR, której uda się odnieść sukces (w niszy, ale jednak).