10
4.05.2018, 11:36Lektura na 2 minuty

Battlerite udowodni, że w Mobach też jest miejsce na battle royale

Zamiast 100 graczy, po buziach będzie się prało 20.


Paweł „Cursian” Raban

Nie dalej niż kilka lat temu każdy szanujący się wydawca zdawał się odczuwać nieodpartą potrzebę, by posiadać w swoim portfolio choćby najlichszą Mobę. Fakt, że ich dziełka (pomimo całkiem przyzwoitej niekiedy jakości) od początku były skazane na pożarcie przez LoL-a i Dotę 2 i w najlepszym razie mogły liczyć na okruchy z pańskiego stołu, zdawał się nikomu nie przeszkadzać.

Dziś podobne szaleństwo rozpętało się wokół battle royale. Sukcesy Fortnite’a i PUBG-a zapoczątkowały pęd, do którego raz po raz dołączają nowe owieczki. Nie oparli mu się ponoć nawet najwięksi bacowie w branży, jak choćby Rockstar czy Treyarch, którzy według nieoficjalnych doniesień zamierzają popędzić za resztą swoje najcenniejsze okazy, Red Dead Redemption 2 i Call of Duty: Black Ops 4.

Stunlock Studios, twórcy całkiem udanej Moby Battlerite (enki ocenił ją swego czasu na 9/10) postanowili połączyć ogień z wodą i na tegoroczne lato zapowiedzieli Battlerite Royale.

Starcia mają toczyć się mapie trzydziestokrotnie większej niż standardowa arena Battlerite’a, a do boju stanie 20 bohaterów jednocześnie. Mogą walczyć samodzielnie, bądź dobierać się w dwuosobowe drużyny. Przeciętny mecz ma trwać około 10 minut, a przez rzuceniem się w bój warto rozejrzeć się za bronią i łupami, które zwiększą możliwości prowadzonego bohatera. Całość zostanie ukazana z klasycznej „odgórnej” perspektywy, zaś do zwycięstwa niezbędne mają być „umiejętności, świadomość mapy, odpowiednio dobrany build oraz łut szczęścia”.


Redaktor
Paweł „Cursian” Raban

Jestem wielbicielem turówek i wszelkiej maści erpegów: zarówno klasycznych, jak i współczesnych. Do tego zdeklarowanym zwolennikiem tytułów dla jednego gracza, przy czym od tej zasady istnieje jeden poważny wyjątek – World of Warcraft. W Azeroth przesiedziałem więcej godzin, niż chciałbym przyznać, raz ciesząc się każdą chwilą, kiedy indziej zrzędząc na czym świat stoi. Nie wyobrażam sobie dnia bez książki (niemal zawsze fantastyki), za to spokojnie obyłbym się bez kina i seriali. Z CDA związany jestem od 2011 roku.

Profil
Wpisów3207

Obserwujących6

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze