Star Wars: Rogue Squadron dostanie rimejk na Unreal Enginie 4 [GALERIA] [WIDEO]
Oczywiście fanowski, bo przecież Electronic Arts nie chciałoby konkurencji dla Natarcia myśliwców z drugiego Battlefronta.
Niejaki Thanaclara kieruje pracami niewielkiego zespołu, który postawił sobie za cel uwspółcześnienie klasycznego Rogue Squadrona. Przypomnijmy że oryginał (wydany na PC i Nintendo 64) obchodzi w tym roku 20 urodziny. Gra, zainspirowana przez serię komiksów pod tym samym tytułem, pozwalała nam zasiąść za sterami X-Winga i jako Luke Skywalker pokierować oddziałem dwunastu najlepszych pilotów Rebelii. Historia, zgrabnie łatająca lukę między "Nową nadzieją" a "Imperium kontratakuje", doczekała się dwóch sequeli (wydane na GameCube'a Rogue Squadron II: Rogue Leader i Rogue Squadron III: Rebel Strike).
Projekt znajduje się w produkcji od dobrych kilku lat... i jeszcze przez kilka lat w niej pozostanie. Ekipa skupia się teraz na ukończeniu kampanii, nie wyklucza jednak, że z czasem postara się dodać do gry tryb dla wielu graczy (również co-opa), a także nieobecne w oryginale statki oraz autorskie poziomy i zadania.
Przyjrzyjmy się wspólnie dotychczasowym efektom prac (miejcie na uwadze, że to ekstremalnie wczesny build).
Przypomnijmy, że ekipa Double Damage dłubała swego czasu nad prototypem następcy X-Winga. Tyle że choć EA "było bardzo życzliwe" względem pomysłu, nie zdecydowało się skontaktować z developerami, stąd prace wstrzymano.
Do lutego 2023 prowadziłem serwis PolskiGamedev.pl i magazyn "PolskiGamedev.pl", wcześniej przez wiele lat kierowałem działem publicystyki w CD-Action. O grach pisałem m.in. w Playu, PC Formacie, Playboksie i Pikselu, a także na łamach WP, Interii i Onetu. Współpracuję z Repliką, Dwutygodnikiem i Gazetą Wyborczą, często można mnie przeczytać na łamach Polityki, gdzie publikuję teksty poświęcone prawom człowieka, mniejszościom i wykluczeniu.