4
17.04.2018, 08:57Lektura na 1 minutę

Donkey Kong: „Rekordzista” nie chce, by brać jego tytuł w cudzysłów [WIDEO]

„Najlepszy gracz stulecia” odpowiada na oskarżenia o oszustwo. W swoim stylu.


Mateusz Witczak

W miniony weekend sieć elektryzowała afera wokół Billy’ego Mitchella, rzekomego rekordzisty Donkey Konga, którego wyniki zostały po 11 latach zakwestionowane. Mitchell miał dostarczyć dokumentującej rywalizację organizacji Star Galaxies zmanipulowane nagrania, prawdopodobnie zarejestrowane nie na automacie z grą, lecz za pośrednictwem emulatora. Szerzej o sprawie (jak i o postaci kontrowersyjnego gracza) pisaliśmy w tym newsie.

Sprawa wygenerowała dziesiątki materiałów, ale sam zainteresowany długo stronił od zabrania głosu. Podczas Midwest Gaming Classic zdecydował się jednak nagrać krótki materiał, w którym zapewnia (oczywiście w swym słynnym krawacie) o swojej niewinności.


Pokażemy, że wszystko zostało zrobione profesjonalnie, zgodnie z zasadami, wszystko będzie transparentne, wszystko będzie dostępne, chciałbym mieć to teraz w ręku, chciałbym wam to teraz pokazać, ale trochę to zajmie. Świadkowie, dokumenty, zobaczycie wszystko.



„The King of Kong” twierdzi, że jest w stanie zadać kłam oskarżeniom. Co jednak znamienne, odwołuje się do rekordu sprzed 35 lat, nijak nie wspominając o (najmocniej kwestionowanym) rezultacie z 2007, którym na długie lata pogrążył Steve’a Wiebego, swojego największego konkurenta.


Redaktor
Mateusz Witczak

Do lutego 2023 prowadziłem serwis PolskiGamedev.pl i magazyn "PolskiGamedev.pl", wcześniej przez wiele lat kierowałem działem publicystyki w CD-Action. O grach pisałem m.in. w Playu, PC Formacie, Playboksie i Pikselu, a także na łamach WP, Interii i Onetu. Współpracuję z Repliką, Dwutygodnikiem i Gazetą Wyborczą, często można mnie przeczytać na łamach Polityki, gdzie publikuję teksty poświęcone prawom człowieka, mniejszościom i wykluczeniu.

Profil
Wpisów3462

Obserwujących20

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze