6
11.01.2018, 13:02Lektura na 3 minuty

Nowy szef PlayStation: „Nie martwcie się grami-usługami” [AKTUALIZACJA]

Konsola Sony ma pozostać przystanią wysokobudżetowych gier singlowych. Również tych "jednorazowych", za którymi inni wielcy wydawcy nie przepadają. [AKTUALIZACJA] „Konto Kodery” zablokowane. Prawdopodobnie ktoś podszył się pod szefa SIE.


Daniel „CormaC” Bartosik

W październiku zeszłego roku nastąpiła zmiana na stanowisku szefa Sony Interactive Entertainment. Andrew House, pełniący tę funkcję od 2011 roku, ustąpił, przekazując pałeczkę swojemu zastępcy, Johnowi Koderze. Zmiana kierownictwa może wiązać się ze zmianą kursu firmy, ale wygląda na to, że Kodera nie planuje szarpać sterem, by popłynąć na fali trendu projektowania gier jako usług. Przypomnijmy, że w październiku były pracownik BioWare'u stwierdził, iż Electronic Arts nie jest już zainteresowane wysokobudżetowymi liniowymi grami singlowymi, bo nie dają takich możliwości monetyzacji, jak otwarte światy, które łatwo rozszerzać dodatkowymi, płatnymi treściami, przy okazji przedłużając ich żywotność. Elektronicy szybko odcięli się od niechęci do gier singlowych, ale fakt, że coraz więcej firm idzie w kierunku gier-usług, pozostaje faktem. Ofiarą zmian na rynku padło chodziażby Runic Games, które wydawca zamknął właśnie dlatego, że przestały go interesować "jednorazowe" produkcje singlowe.

Owe singlowe "jednorazówki" od zawsze są jednak nieodłącznym elementem krajobrazu PlayStation – wystarczy wspomnieć ikonicznej dla konsol Sony serie God of War czy Uncharted. Głośne produkcje czekające na swoje rychlejsze (nowy God of War, którego możemy spodziewać się już w marcu, Spider-Man) bądź bardziej odległe (Ghost of Tsushima, The Last of Us: Part II, którego raczej nie zobaczymy przed 2019 rokiem) premiery, również wpisują się w tradycję, której dni są według niektórych policzone. Prace nad tymi tytułami rozpoczęły się jednak dawno i nie muszą być one reprezentatywne dla obecnych planów Sony.

Kodera uspokaja tych, którzy obawiają się, że nadchodzące wielkie premiery na PS4 będą łabędzimy śpiewem wysokobudżetowych gier singlowych. W tweecie nowy szef SIE zapewnia, że...


Jeśli chodzi o temat gier-usług, nie obawiajcie się. Wizja PlayStation jest kompletnie inna.



Zapewnienie to bardzo krzepiące i można wierzyć w to, że szczere. Gdyby Sony chciało wyciskać swoje gry do ostatniej kropli, faszerując je loot boksami czy mikropłatnościami innego rodzaju, miało w zeszłym roku znakomitą okazję, by to zrobić. Mowa, rzecz jasna, o znakomitym Horizon Zero Dawn, które oferując otwarty świat, dawało właśnie możliwości, jakich poszukują inni wielcy wydawcy (choćby sprzedaży paczek z materiałami do craftingu). Z biznesowego punktu widzenia może to dziwić – w końcu japoński gigant świadomie zrezygnował z wyciągnięcia reki po łatwy dodatkowy zarobek. Ma to jednak dużo sensu, gdy spojrzy się na sprawę pod innym kątem – prestiżu i atrakcyjności PS4 jako platformy w oczach graczy.

[AKTUALIZACJA]

Konto na Twitterze, na którym pojawił się omawiamy wyżej wpis, zostało zawieszone. Jak podaje serwis Gematsu, "mogło nie być autentyczne". Czekamy na dalsze informacje.

 


Czytaj dalej

Redaktor
Daniel „CormaC” Bartosik

Gram od ponad 30 lat (zaczynałem na Atari 130 XE, które wciąż mam na biurku), najchętniej sięgam po produkcje z silnym pierwiastkiem akcji, a najbardziej cenię te, które wciągają opowieściami i szarpią za emocje. W wolnych chwilach uprawiam na gitarze metal, czytam, oglądam (za) dużo seriali i odpędzam kijem Football Managery, w których topiłem kiedyś mnóstwo godzin.

Profil
Wpisów1222

Obserwujących19

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze