Life Is Strange: Before the Storm – Pierwszy odcinek zbiera niemal równie wysokie oceny jak oryginał
Niemal.
Awake, pilot prequela LIS, zadebiutował dobrych kilka dni temu. Za osadzoną trzy lata przed wydarzeniami z "jedynki", trzyodcinkową miniserię odpowiada studio Deck Nine Games (aczkolwiek Dontnod nie składa broni i także zamierza wydać kolejną odsłonę).
Gdy piszę te słowa, średnia na PS4 (z dwudziestu ocen) zatrzymała się na poziomie 78% (wersje na PC i XBO wciąż mają zbyt mało recenzji, choć i te są pochlebne).
Przyjrzyjmy się, jak grę (d)ocenili najwięksi.
Jednym z największych admiratorów Awake okazał się Jeremy Peeples z Hardcore Gamera. Recenzent docenia dobre zarysowanie osobowości Chloe i konieczność wniknięcia w nastoletnią psychikę bohaterki. Nazywa oprawę graficzną "krokiem naprzód", choć podkreśla, że nie ma co liczyć na ogromny skok jakościowy. Mimo zmiany strun głosowych głównej bohaterki ponoć voice-acting, muzyka i reżyseria dźwięku nadal zasługują na wyrazy uznania.
Life Is Strange: Before the Storm – Episode 1: Awake rozpoczyna serię prequeli w dobry sposób, każąc ci przejmować się Chloe w zupełnie nowy sposób. Dostrzegasz początki osoby, którą widzieliśmy w pierwszej grze, a to, kim się stała, zaczyna mieć znacznie więcej sensu dzięki zapewnionemu tu kontekstowi. Najlepsza rzecz związana z pierwszym odcinkiem jest taka, że możesz wskoczyć w serię w tym miejscu i wciąż się w niej zakochać.
Nieco tylko gorzej oceniła wysiłki nowego studia Kimberley Wallace z Game Informera. Recenzentka kręci nosem na dziwaczne animacje postaci i zmianę aktorki wcielającą się w główną rolę, podoba jej się jednak ciężar emocjonalny odcinka (Chloe stara się poradzić sobie ze śmiercią ojca). Nie przeszkadza jej, że – w przeciwieństwie do oryginału – nie dysponujemy mocą przewijania czasu, rekompensuje to bowiem możliwość podejrzenia nie do końca ukształtowanej Chloe (a także młodszych wersji Victorii czy Nathana), która zmaga się z problemami typowymi dla nastolatków. Deck Nine podobno nieźle poradziło sobie z interesującymi wyborami obwarowanymi nie mniej interesującymi konsekwencjami, ale już budowanie przyjaźni z Rachel przebiega w zbytnim pośpiechu.
Awake ukazuje Chloe złamaną – kogoś, kto jest na dnie. Każdy doświadczył takich momentów w swoim życiu, a Awake doskonale ilustruje to, jak wiele w takich sytuacjach mogą dać inni ludzie. (...) Pierwszy epizod zaintrygował mnie tym, jak Chloe i Rachel Amber poradzą sobie ze swoimi zmartwieniami, i związał mnie z nimi.
Najwięcej krytycyzmu odnalazł w sobie Jordan King z Trusted Reviews. Również on twierdzi, że "historia Chloe ma ogromny potencjał", ale Awake obrywa w jego tekście za słabe dialogi (w tym inspirowane Monkey Island pojedynki na obelgi "pozbawione całego uroku Małpiej Wyspy"). Recenzentowi miło było odwiedzić znajome, jak i zupełnie nowe miejscówki, z uznaniem przyjął także liczne odniesienia do oryginału.
Life Is Strange: Before the Storm to przytłaczający start miniserii, która wiele obiecuje. Deck Nine pokazało, że potrafi stworzyć sympatyczne postacie i wiarygodną dramę, ale nie udźwignęło spójnego ich wprowadzenia. Łatwo da się to jednak poprawić.
Za pierwszy odcinek Before the Storm weźmie się na naszych łamach spikain, jeden z największych entuzjastów oryginału w redakcji. Jego recenzję przeczytacie w nadchodzącym CDA 11/2017.
Czytaj dalej
Do lutego 2023 prowadziłem serwis PolskiGamedev.pl i magazyn "PolskiGamedev.pl", wcześniej przez wiele lat kierowałem działem publicystyki w CD-Action. O grach pisałem m.in. w Playu, PC Formacie, Playboksie i Pikselu, a także na łamach WP, Interii i Onetu. Współpracuję z Repliką, Dwutygodnikiem i Gazetą Wyborczą, często można mnie przeczytać na łamach Polityki, gdzie publikuję teksty poświęcone prawom człowieka, mniejszościom i wykluczeniu.