9
7.07.2017, 20:38Lektura na 1 minutę

"Castlevania" już okazała się sukcesem? Netflix zamówił drugi sezon

Dwa razy dłuższy niż pierwszy.


Cross

Co niektórzy mogli się zdziwić, że wydana dziś na Netfliksie animowana seria "Castlevania" na podstawie kultowej serii sidescrollerów Konami składa się zaledwie z czterech odcinków. To jednak obecnie dla amerykańskiej platformy streamingowej dość standardowa strategia – włożyć bezpieczną sumę w sezon o mniejszym rozmachu, a następnie wynagrodzić sukces konkretniejszym budżetem lub zakończyć eksperyment (niewykluczone, że podobny test czeka i "Wiedźmina"). W przypadku sagi o walce rodziny Belmontów z hrabią Drakulą na szczęście włodarze Netfliksa byli zadowoleni z wyniku inwestycji. Zielone światło otrzymał właśnie drugi sezon, który będzie składał się z ośmiu odcinków. Produkcję znowu będzie nadzorowało Frederator Studios.

Wydany dziś pierwszy sezon już cieszy się dość ciepłymi recenzjami, zdobywając serca wielu fanów mroczną atmosferą i sporą dozą brutalności (choć mieszane odczucia zbiera muzyka, w przypadku gier często wysławiana pod niebiosa). W obsadzie znaleźli się choćby Richard Armitage (Thorin z hobbickiej trylogii, Francis Dollarhyde z trzeciego sezonu "Hannibala") i Graham McTavish (Dwalin z "Hobbita", Święty od Morderców z "Preachera"), a za skrypt odpowiada Warren Ellis (komiks "Transmetropolitan", scenariusz do pierwszego Dead Space).


Redaktor
Cross
Wpisów2216

Obserwujących0

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze