15.03.2017, 09:46Lektura na 4 minuty
Sponsorowany

ASUS ZenFone 3 Max – więcej znaczy lepiej

Pod koniec lutego b.r. na rynku zadebiutował nowy członek ciepło przyjętej rodziny smartfonów tajwańskiej firmy ASUS ZenFone 3 Max o kodowej nazwie "ZC553KL". Co oferuje?


Art. sponsorowany

Na pierwszy rzut oka ZenFone 3 Max delikatnie urósł względem wprowadzonego wcześniej modelu o tej samej nazwie lecz innym numerze kodowym (ZC520TL). Rozmiary zaokrąglono do równej liczby 5,5-cala. Jednak to niejedyne zmiany, dlatego zanim przejdziemy dalej, warto zwrócić uwagę na specyfikację, bo jak na telefon mieszczący się w przedziale cenowym do tysiąca złotych, całkiem sporo się w nim dzieje.

Asus-zenfone-3-max-tabelka_178kj.png

Połączenie ośmiordzeniowego procesora Qualcomm Snapdragon 430 z układem graficznym Andreno 505 oraz sporym (3 GB) zapasem pamięci LPDDR3 sprawia, że przyszli użytkownicy nie muszą się obawiać o uruchamianie popularnych gier czy aplikacji.


Opakowanie i zawartość

Opakowanie wygląda znajomo. Jest minimalistyczne, ładne, a także umożliwia szybki dostęp do tego, co najważniejsze – elementów znajdujących się w środku.

Wystarczy delikatnie zsunąć wierzchnią pokrywę, by dostać się do telefonu, który w pudełku zajmuje miejsce na samej górze. Pierwsze wrażenie jest bardzo pozytywne – sprzęt wykonano z taką samą dbałością co poprzedni model, ale świadomość zastosowania lepszych podzespołów dodatkowo potęguje te doznania.

Poza smartfonem i instrukcjami obsługi w opakowaniu znalazły się także akcesoria: słuchawki, ładowarka wraz z kablem USB, kluczyk do otwierania klapki na kartę SIM/pamięci oraz specjalna przejściówka do ładowania innych urządzeń.


Design i konstrukcja

Podzespoły nowego ASUSa ZenFone 3 Max zamknięte zostały w obudowie typu unibody ze szczotkowanego aluminium. Na froncie znajduje się 5,5-calowy wyświetlacz IPS o rozdzielczości Full HD z wyprofilowanym (2,5D) szklanym ekranem dotykowym, który płynnie łączy się z tyłem.

Jasność ekranu kształtuje się na poziomie 450 nitów, co oznacza, że można z niego korzystać nawet podczas trudnych warunków oświetleniowych zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz, np. podczas silnego nasłonecznienia. Ekran prezentuje się doskonale, a dzięki obramowaniu o grubości 2,25 mm i niezwykle wysokiemu współczynnikowi proporcji ekranu do obudowy (który wynosi aż 77,5%) wygląda smukło i gwarantuje zwiększoną powierzchnię wyświetlania obrazu.

Urządzenie prezentuje się bardzo estetycznie i mimo sporych gabarytów świetnie leży w dłoni. Nie sprawia również żadnych kłopotów podczas obsługi jedną ręką – to zasługa m.in. delikatnych, ale odczuwalnych zaokrągleń.

Jeśli chodzi o rozmieszczenie poszczególnych elementów, to prezentuje się ono następująco:

Przycisk zasilania i regulacji głośności umiejscowione zostały po prawej stronie.

Natomiast po przeciwnej stronie znajdziemy slot na karty SIM/microSD.

Port micro USB, głośniki oraz mikrofon rozmieszczono standardowo na spodzie.

Z kolei u góry znalazły się złącze audio jack 3,5 mm oraz drugi mikrofon.

Zadbano także o wygodę użytkowników, instalując z tyłu czytnik linii papilarnych.

ASUS ZenFone 3 Max bardzo dobrze radzi sobie także pod względem wykorzystanej optyki. Na pokładzie znalazły się dwie jednostki – od frontu 8-megapikselowy (przesłona F/2.2) aparat do robienia selfie z przesłoną oraz główny aparat zainstalowany z tyłu, o rozdzielczości 16 Mpix i przesłonie F2/0, który poradzi sobie nawet w trudnych warunkach pogodowych. Ponadto dzięki wykorzystanym technologiom laserowego autofokusa (który wyostrza obraz w 0,03 sek.) oraz podwójnej lampy LED-owej (która emituje dwie barwy światła) aparat uchwyci każdy interesujący moment.

Jednak to nie wszystko. ASUS ZenFone 3 Max ma jeszcze jedną bardzo przydatną funkcję – nazywa się ona PowerBank i dzięki niewielkiej przejściówce dołączonej do zestawu umożliwia ładowanie podpiętych do niego urządzeń. A jest czym ładować, bowiem pojemność zainstalowanego w opisywanym smartfonie akumulatora wynosi aż 4100 mAh.


Podsumowanie

ASUS ZenFone 3 Max zdecydowanie wyróżnia się na tle konkurencji – zarówno pod względem stylistyki, jak i możliwości. To może być czarny koń 2017 roku w kategorii smartfonów ze średniej póki cenowej.


Uwaga, opinie zawarte w artykułach sponsorowanych nie są opiniami redakcji cdaction.pl.


Redaktor
Art. sponsorowany
Wpisów157

Obserwujących0

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze