Powstaje trzeci film Mortal Kombat, walki oparte będą o magiczne podróże przez czasoprzestrzeń
Tak twierdzi przynajmniej Christopher Lambert, znany z roli Raidena w pierwszej części.
Christopher Lambert vel Nieśmiertelny był jedną z bardziej pamiętnych postaci w pierwszej adaptacji filmowej Mortal Kombat, ale nie mieliśmy okazji podziwiać go w kontynuacji o podtytule Unicestwienie. Jak sam twierdzi:
Nie chciałem się tam pojawić, bo moim zdaniem scenariusz nie był zbyt dobry. Nie podobał mi się tak, jak pierwszy.
Wygląda jednak, że Raiden w wykonaniu Lamberta może wrócić w trzeciej części, którą New Line Cinema zapowiedziało pięć lat temu. Nie jest to jeszcze potwierdzone, a rozmowy trwają, ale aktorowi już przypadł do gustu "świetny, zupełnie inny pomysł na trzecią część".
Będziemy podróżować w czasie, ale w bardzo nietypowy sposób. Wyobraź sobie - postaci biją się w środku Londynu i nagle zium, przebijasz się przez okno i lądujesz na dachu nowojorskiej taksówki.
Brzmi jak ekstremalna wersja przejść na inną planszę z Injustice. Ciekawostka: pierwsze Mortal Kombat nadal ma najwyższą średnią na Metakrytyku z wszystkich gradaptacji filmowych.