Ken Levine: Bioshock przetarł drogę ambitnym shooterom
Główny projektant Bioshocka twierdzi, że jego dzieło przetarło drogę ambitnym strzelankom i otworzyło nowy rynek.
"Nie wiem nawet jak udało nam się przekonać ludzi, by zapłacili za Bioshocka. Takie gry nigdy nie zarabiały - gdy przygotowywaliśmy Bioshocka, wszyscy mówili nam, że to świetny pomysł, ale sprzedamy ze 150 tys. egzemplarzy", opowiada Levine (na zdjęciu obok). Wcześniej podobny w zamyśle System Shock 2 nie osiągnął takiego sukcesu komercyjnego, na jaki miał nadzieję wydawca. Tak to już bywa, że sukces artystyczny często nie idzie w parze z komercyjnym.
"Jak myślicie, ile gier tego typu będzie teraz powstawać w porównaniu z liczbą, jaka powstała wcześniej [przed Bioshockiem - przyp. CormaC]?", pyta Levine. "Ile osób grało w takie gry wcześniej? Może ze 300-400 tys. A teraz będą w nie grały miliony ludzi." Na zakończenie Levine stwierdził, że Bioshock przetarł drogę innym twórcom, którzy teraz będą mogli odważyć się na większe ryzyku tworząc ambitne FPS-y
Levine nie bierze udziału w pracach nad BioShockiem 2, zamiast tego koncentrując się na nowym projekcie, którego jeszcze nie ujawniono.
Czytaj dalej
Gram od ponad 30 lat (zaczynałem na Atari 130 XE, które wciąż mam na biurku), najchętniej sięgam po produkcje z silnym pierwiastkiem akcji, a najbardziej cenię te, które wciągają opowieściami i szarpią za emocje. W wolnych chwilach uprawiam na gitarze metal, czytam, oglądam (za) dużo seriali i odpędzam kijem Football Managery, w których topiłem kiedyś mnóstwo godzin.