Przekręt stulecia - studio się tłumaczy

Po szczegóły tego niewyobrażalnego skandalu zapraszam do TEGO newsa. Jak pamiętamy, wydawca gry od razu wydał oświadczenie, w którym zapewnił, że nie miał pojęcia o tym, że Limbo polepiono z kawałków innych gier. Twórcy byli jednak nieosiągalni. Teraz przerywają milczenie. I też twierdzą, że nie mieli pojęcia o procederze!

Pracownicy Majestic tłumaczą, że winę ponoszą ludzie spoza studia, którym zlecono prace nad różnymi elementami gry - to oni mieli dopuścić się plagiatów. W dalszej części oświadczenia czytamy, że twórcy Limbo w żaden sposób nie popierają kradzieży cudzej pracy, że gdyby byli świadomi problemu, od razu bo go wyeliminowali, że wydawcy gry również nic o plagiatach nie wiedzieli. Twierdzą, że są wstrząśnięci.

Pytanie za sto punktów brzmi, czy kiedykolwiek dowiemy się, kim są ci "inni", którzy dopuścili się plagiatu? Póki co wygląda to jak zwykłe przerzucanie odpowiedzialności - wydawca kazał pytać o sprawę studio Majestic Games, ekipa studia zaś zasłania się jakimiś współpracownikami z zewnątrz.

A najlepsze w tym wszystkim jest to, że w TYM wywiadzie szef studia Steve Bovis wyraźnie mówi, że SAM PRZYGOTOWAŁ CAŁĄ OPRAWĘ GRAFICZNĄ LIMBO! Auć...