27
24.09.2015, 13:44Lektura na 2 minuty

BioShock zniknął z iOS i nie wiem, która część tej informacji jest bardziej żenująca

Kupiliście BioShocka na iOS i uaktualnialiście na bieżąco swojego iPhone'a albo iPada? Jak powiedzieliby za oceanem, tough shit. 2K zdjęło grę ze sklepu, z aplikacji dostępnych do ponownego pobrania w waszych kontach i, najprawdopodobniej, na zawsze z waszego życia. Przynajmniej w tej wersji. Bo jest zupełnie popsuta.


Dawid „spikain” Bojarski

BioShock na iOS po ostatnich uaktualnieniach (mówimy tu o wersji 8.4, a więc sprawa ciągnie się już od miesięcy) był, krótko mówiąc, zepsuty. Wtedy, kiedy działał, działał źle. 2K postanowiło więc zdjąć grę z App Store'a i uniemożliwić klientom ponownie pobranie.

Z oficjalnej odpowiedzi 2K dowiedzieć się możemy, że była to decyzja developera. Ludzie zaczęli więc już rzucać weń jajkami i pomidorami, bo w końcu mieliśmy już do czynienia z podobnymi sytuacjami – że gra przestała działać, trzeba było ją naprawić, albo zdjąć i naprawić.

Spróbujmy wyobrazić sobie, jak to wygląda z perspektywy takiego wydawcy. Aktualizacja cudzego software'u nagle sprawia, że trzeba wydawać pieniądze na naprawę własnego. Ta ciągnie się miesiącami bez skutku, a w międzyczasie system operacyjny dostaje kolejne wersje, które pewnie jeszcze bardziej oddalają ewentualną stabilizację. Nie ma wątpliwości, że klienci powinni odzyskać pieniądze, jeżeli twórcy nie są w stanie dostarczyć im produktu, za który zapłacili. Tylko to strasznie słabe, że nowa wersja systemu operacyjnego psuje produkt, który został na nim wydany. Należy się tego spodziewać w przypadku pecetów, ale Apple do gier stara się podchodzić z polityką znaną z konsol: jeden sklep, instalacja bez ingerencji użytkownika, "po prostu działa" i tak dalej. Taka sytuacja wydaje się więc absurdem do kwadratu.


Redaktor
Dawid „spikain” Bojarski

Redaktor naczelny CD-Action. Zagraj w Unavowed.

Profil
Wpisów3672

Obserwujących37

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze