Areal: Zbiórka zawieszona przez Kickstarter za złamanie regulaminu
Kickstarter postanowił wziąć sprawy w swoje ręce. Pracownicy serwisu najwyraźniej sami zdecydowali przyjrzeć się bliżej kontrowersyjnemu Areal, debiutanckiej produkcji studia West Games. I choć developerom udało się już zgromadzić całą sumę, władze portalu zbiórkę zawiesiły.
Kilka dni temu ekipie z West Games udało się uzbierać ustalone wcześniej 50 tysięcy dolarów. Wzbudziło to jednak sporo wątpliwości, a to dlatego, że w ciągu paru godzin pojawiło się kilka wpłat z pokaźnymi sumami pieniędzy. To właśnie dzięki nim udało się „dobić” do podstawowego progu finansowego. Była to jednak jedna z wielu dziwnych niejasności, które pojawiły się wokół projektu – wiele osób podejrzewa, że Areal może być tak naprawdę niczym innym, jak próbą oszustwa.
Do końca akcji pozostały jeszcze dwa dni, ale pracownicy Kickstartera postanowili zawiesić zbiórkę. Konkretne powody nie są znane, poza tym, że projekt miał złamać regulamin portalu. Można spekulować, że chodziło właśnie o kontrowersje związane z grą studia West Games. Sami twórcy wydają się być zaskoczeni decyzją administratorów serwisu. Eugene Kim, szef zespołu, na łamach Eurogamera wystosował oświadczenie, w którym wyraża swoją dezaprobatę. Jak pisze:
Nasza zbiórka została wstrzymana bez ostrzeżenia. Przez politykę Kickstartera nie możemy się nawet z nim skontaktować i dowiedzieć się, dlaczego podjęli taką decyzję. Areal jest duchowym następcą S.T.A.L.K.E.R.-a, zarówno pod względem naszej wizji, jak i zespołu, który mamy (jest w nim Alexey Sytyanov, główny projektant i scenarzysta S.T.A.L.K.E.R.-a). Możecie dowiedzieć się o nas więcej na naszej stronie internetowej. Faktem jest, że istnieje wiele firm, które żyją dzięki S.T.A.L.K.E.R.-owi, kiedy więc pojawiliśmy się na scenie, zaczęły nas postrzegać, jako zagrożenie i robiły wszystko, by nas powstrzymać. Ludzie muszą też wziąć pod uwagę, że pomiędzy Ukraińcami i Rosjanami trwa wojna informacyjna, a jako ukraińscy developerzy staliśmy się obiektem ciągłej agresji ze strony rosyjskich użytkowników Kickstartera (dostawaliśmy nawet groźby śmierci). Na naszym kickstarterowym profilu jest obecnie ponad 16 tysięcy komentarzy, co jest niebywałą liczbą biorąc pod uwagę liczbę darczyńców, a wiele z nich wypełnionych jest nienawiścią. W świetle tych wydarzeń niektóre serwisy postanowiły opierać się na źródłach od naszych bezpośrednich konkurentów lub na niezliczonych, kłamliwych komentarzach. Inni zdecydowali się zachować neutralne stanowisko ze względu na to całe zamieszanie, które wybuchło wokół nas, są też portale piszące o nas pozytywnie. W sumie po wpisaniu w Google frazy „Areal Kickstarter” wyświetla się ponad tysiąc newsów. Kiedy napisał o nas serwis Vice News, ludzie zaczęli wpłacać pieniądze co minutę, ale Kickstarter najwyraźniej obawiał się kontrowersji związanych z naszym projektem, dlatego zawiesił zbiórkę. Ustawiliśmy nasz podstawowy próg finansowy na 50 tysięcy dolarów; na dwa dni przed końcem mieliśmy już na koncie 64 tysiące dolarów i nasi konkurenci robili wszystko, co tylko mogli, by nas powstrzymać. Kickstarter to zwykły biznes i to była ich decyzja. Nie zostaliśmy ostrzeżeni, nie możemy nic wyjaśnić, nie możemy poinformować naszych darczyńców i nie możemy publikować więcej wpisów. Tak postanowił działać Kickstarter.
West Games jednak nie rezygnuje – studio uruchomiło już własną zbiórkę na oficjalnej stronie Areal. Pieniądze wpłacać można za pomocą PayPala (TUTAJ)