8
21.03.2014, 11:45Lektura na 1 minutę

League of Legends: Chłopak sprzedawał wykradzione dane graczy. A matka na to: "Niemożliwe!"

Gdyby ktoś jeszcze o tym nie wiedział – League of Legends i inne gry e-sportowe to wielki biznes. Dowodem na to afera, która właśnie wybuchła wokół produkcji Riot Games. Pewien gracz wszedł w posiadanie danych użytkowników LoL-a, a potem sprzedał je z dużym zyskiem. Na szczęście nie uszło mu to na sucho.


Piotrek66

Shane Duffy to dwudziestojednoletni Australijczyk. Ten niepozorny gracz w wolnym czasie włamywał się na serwery studia Riot Games, uzyskując – oczywiście nielegalny – dostęp do danych użytkowników League of Legends. Zdobyte w ten sposób – między innymi – adresy IP sprzedał. Dzięki temu mogły zostać wykorzystane przez przeciwników danych zawodników, by np. przeprowadzić ataki DDoS.

Tak przynajmniej twierdzą organy ścigania, które we współpracy z FBI przez ostatnie pół roku prowadziły śledztwo przeciwko Duffy’emu. Twierdzą, że tylko w ubiegłym miesiącu dokonano 880 płatności związanych ze sprzedażą wykradzionych danych. W sumie transakcje mogły opiewać nawet na tysiące dolarów.

Zaskakująca (czy na pewno?) jest w tym wszystkim reakcja matki chłopaka. Twierdzi, że jej syn cierpi na zespół Aspergera i przestał uczęszczać do szkoły w czwartej klasie, ponieważ „system edukacyjny go nie chciał”. Co prawda przyznaje, że jego umiejętności komputerowe są na tyle zaawansowane, że byłby w stanie popełnić to przestępstwo, ale zapewnia, że dane, do których uzyskał dostęp Duffy były już w sieci. Aha, jasne.

Przedstawiciele Riot Games w rozmowie z serwisem Kotaku nie chcieli skomentować trwającego śledztwa, ale zapewnili, że pracują z organami ścigania, by chronić dane swoich graczy.


Redaktor
Piotrek66
Wpisów17556

Obserwujących0

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze