20
31.01.2014, 17:38Lektura na 2 minuty

Netflix wkroczy do Polski? Są na to szanse!

Rodzimi kinomaniacy chcący legalnie oglądać filmy i/lub seriale w internecie, nie mają łatwego życia – oferta polskich serwisów typu VoD (video on demand, czyli wideo na żądanie) jest delikatnie rzecz ujmując, biedna, a ceny nie zawsze są niskie i często alternatywą (złą) są pirackie portale. Dlatego też użytkownicy znad Wisły z zazdrością patrzą na amerykańskiego Netfliksa. Całkiem możliwe, że platforma nareszcie wystartuje w Polsce – są ku temu poważne przesłanki.


Piotrek66

Czym jednak w ogóle jest Netflix? To uruchomiona w 1999 roku (!) usługa typu VoD gwarantująca swoim użytkownikom dostęp kilkudziesięciu tysięcy filmów i seriali – dane z 2009 roku mówią o 100 tysiącach produkcji znajdujących się w katalogu serwisu, wśród których są też autorskie dzieła pokroju serialu House of Cards. A wszystko to można obejrzeć za 8 dolarów miesięcznie – tyle wynosi abonament, który otwiera przed internautą bogactwo portalu.

Problem w tym, że serwis objęty jest blokadą regionalną. Owszem, można ją obejść za pomocą stosownych wtyczek instalowanych w przeglądarkach internetowych, ale jest to równoznaczne ze złamaniem regulaminu Netfliksa – stanowi on, że konto mogą założyć tylko mieszkańcy USA (lub państw, gdzie platforma jest dostępna). Nic więc dziwnego, że skuszeni świetnym stosunkiem jakości do ceny polscy kinomaniacy nie mogą doczekać się, aż portal wejdzie do Polski.

Do tej pory były to tylko marzenia, których realizacja wydawała się niemożliwa. W ostatnim czasie pojawiły się jednak sygnały sugerujące, że właściciele Netfliksa być może szykują się do podboju naszego podwórka.

Wszystko zaczęło się od Reeda Hastingsa, dyrektora generalnego usługi, który w trakcie spotkania z akcjonariuszami stwierdził, że w tym roku portal planuje dużą ekspansję na rynki europejskie, a według przecieków prowadzone są już rozmowy z Hollywood dotyczące udzielenia lokalnych licencji. Oczywiście nie oznacza to, że serwis pojawi się u nas – Amerykanie zdążyli przyzwyczaić nas, że nie zawsze traktują nasz kraj na równi z pozostałymi państwami Europy Zachodniej.

Tyle tylko, że tuż po słowach Hastingsa na stronach Netfliksa pojawiło się bardzo ciekawe ogłoszenie o pracę. Firma poszukuje w nich specjalisty językowego, który miałby pracować w dziale zarządzania produktu. Dołączyłby do zespołu odpowiedzialnego za lokalizację serwisu – w tym tłumaczenie i dostosowywanie do lokalnego środowiska materiałów marketingowych, interfejsu oraz samej zawartości platformy. No i najważniejsze – spółce zależy na osobach mówiących w jednym z kilku języków, w tym po polsku. Kluczowa jest przy tym znajomość lokalnego rynku rozrywkowego.

Wisienką na torcie jest uruchomienie na Facebooku fanpage’a Netflix Polska. Został on utworzony w środę, 29 stycznia, a więc dwa dni temu. Co więcej, zrobiono to po cichu – dopiero dzisiaj rodzime media odkryły jego obecność, co przyciągnęło pierwszych użytkowników: strona ma dopiero 111 lajków (w chwili pisania newsa). Ponadto jest ona aktywna.

Oczywiście to jeszcze nic nie znaczy… Ale to chyba wyraźny sygnał, że coś jest jednak na rzeczy. Prawda?


Redaktor
Piotrek66
Wpisów17556

Obserwujących0

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze