Ouya: Gracze nawołują indyków do wydawania gier... irytując ich
Społeczność fanów Ouyi rozpoczęła twitterową kampanię, mającą na celu zwrócenie uwagi mediów oraz przekonanie twórców do wydawania gier na konsolę. Kampania nie wszędzie odnosi dobre skutki.
Eddie K, administrator głównego forum Ouyi, nawołał społeczność do tworzenia tweetów (stworzył nawet szablon dla leniwych) i kierowania ich do twórców gier, mając nadzieję, że zwiększy to liczbę ciekawych produkcji na androidowej konsoli. W wątku jeden z użytkowników odpowiedział:
Te tweety to masowy spam w kierunku developerów. Dlatego właśnie tak się irytują. Dla nich to jak otrzymać wiadomość od bota. Wszystkie posty brzmią tak... sztucznie... jakby nie stał za nimi żaden człowiek. Gdybym miał na koncie popularną grę i otrzymywał te wszystkie tweety, też bym się zirytował i prawdopodobnie nie chciał wydać nic na Ouyi.
To była przepowiednia (poprzedzona mądrym postem innego śmiałka o treści "niektórzy twórcy się irytują, chyba do nich docieramy, hahahahah"). Mike Bithell, twórca słynnego Thomas Was Alone, pisał:
Do cholery. Blokada na wejściu dla każdego, kto tweetuje do mnie w związku z wątkiem. Było dezorientujące, teraz już tylko irytuje. [...] Forum Ouya - wasza kampania oparta na tweetowaniu twórców przez fanboyów to uciążliwy spam. Przestańcie.
Cóż... chyba na rewolucję się nie zanosi.
Od lat gram, piszę, gadam i robię gry. W efekcie gadam o grach popisowo zrobionych. Zagraj w Unavowed.