Borderlands 3: Co-op raczej nadal w cztery osoby
W obu częściach Borderlands esencją zabawy jest tryb kooperacji – bawić się ze sobą może maksymalnie do czterech graczy jednocześnie. Czy w „trójce” liczba ta zostanie zwiększona? Choć sprzętowo będzie to możliwe, jest to mało prawdopodobne.
W rozmowie z serwisem AusGamers Paul Hellquist, dyrektor kreatywny i główny projektant Borderlands 2 wyjaśnił, że co prawda nie podjęto jeszcze decyzji w związku z trzecią częścią, ale wydaje się mało prawdopodobne, by zwiększono liczbę osób w kooperacji. Na razie na przeszkodzie stoi sprzęt – moc obecnych konsol jest niewystarczająca, by obsługiwać więcej użytkowników.
Inaczej będzie w przypadku next-genów, które będą potężniejsze. Nie należy jednak się spodziewać, że dane nam będzie pohasać po Pandorze w grupie ośmio- lub szesnastoosobowej. A to dlatego, że do rozgrywki wdarłby się niepotrzebny chaos psujący zabawę. Zespół czterech graczy gwarantuje – według Hellquista – idealny balans. Obecne na polu walki postacie są odpowiednio zróżnicowane, a na dodatek można wszystko bezproblemowo śledzić. Gdyby ekipy były większe, mógłby pojawić się z tym problem.