Mikrotransakcje w każdej grze EA? "Źle mnie zrozumieliście"
Sporo szumu wywołała ubiegłotygodniowa wypowiedź zajmującego się w EA finansami Blake’a Jorgensena, który stwierdził, że począwszy od Dead Space’a 3, każda gra „Elektroników” będzie zawierała mikrotransakcje. Okazuje się, że źle go zrozumiano...
W trakcie konferencji Wedbush Technology Conference w Nowym Jorku Jorgensen sprostował swoje niedawne słowa. Okazuje się, że mówiąc o mikrotransakcjach w każdej przyszłej grze Electronic Arts, miał na myśli... produkcje mobilne.
Jak mówi:
W trakcie ubiegłotygodniowej konferencji stwierdziłem, że będziemy mieli mikrotransakcje w naszych grach. Gracze odebrali to tak, jakby dotyczyło to wszystkich produkcji, a to nieprawda. Wszystkie mobilne tytuły będą miały mikrotransakcje, ponieważ większość oparta zostanie na modelu F2P.
Jorgensen jako przykład podał Real Racing 3, najnowszą odsłonę znanej z iOS-a serii gier wyścigowych, która oparta jest na modelu F2P. Gracze mogą bawić się za darmo przez wiele lat, nie płacąc ani grosza, ale jeśli ktoś zechce, może wydać dowolną kwotę i uzyskać natychmiastowy dostęp do ulepszeń oraz bonusów. Ponoć „konsumenci to kochają”.
Blake Jorgensen zaznaczył też, że dodatkowe płatności mogą pojawić się w standardowych dużych produkcjach, ale raczej jako „rozszerzenie” produktu. Przykładem jest Battlefield Premium — pakiet, który pomógł w wydłużeniu życia Battlefielda 3.