106
3.01.2013, 11:00Lektura na 1 minutę

Polowanie na czarownice czas zacząć: Miasto w USA chce publicznie spalić brutalne gry

Władze amerykańskiego miasta Southington w stanie Connecticut (sąsiadującego z Newtown, gdzie doszło przed świętami do strzelaniny w szkole) uruchomiły program, który nagradza mieszkańców za oddawanie do "punktów zbiórki" brutalnych multimediów, ze specjalnym naciskiem na gry. To, co uda się zebrać, ma być publicznie zniszczone. 


Hut

W chwili obecnej organizatorzy mówią już o zbieraniu wszystkich brutalnych mediów - gier, filmów, płyt muzycznych – ale nazwa ich akcji, The Violent Video Games Return Program, wyjawia jej prawdziwe przesłanie. W porozumieniu z władzami miasta i lokalnymi przedsiębiorcami tamtejszy ratusz namawia mieszkańców, by zwracali brutalne media - w nagrodę każdy otrzymuje kupon rabatowy na 25 dolarów, uprawniający do zakupów w sklepach i firmach uczestniczących w akcji. Zebrane nośniki mają być publicznie zniszczone, a ponieważ w inicjatywie uczestniczy straż pożarna z Southington, można podejrzewać, że media będą palone. 

Organizatorzy całego przedsięwzięcia mają oczywiście dobre intencje. Jak mówią chodzi im o to, że:


"Wielu młodych ludzi sprawia wrażenie całości oddanych brutalnym grom wideo. Wydaje się nam, że nie jest to właściwe. Jeśli nasza akcja zachęci kogokolwiek do odważnej rozmowy na ten temat, dialogu między rodzicami i dziećmi, osiągniemy sukces. Zachęcamy rodziców, by przyglądali się temu, w co grają ich dzieci. Chcemy, by lepiej zrozumieli, czym się zajmują. Jeśli mają taką wiedzę i dobrze się z nią czują, nam nic do tego. Jest to jednak problem, na który trzeba zwrócić uwagę". 


Pytanie tylko, czy dobrane środki są adekwatne do celów. Jak sądzicie?


Redaktor
Hut
Wpisów4059

Obserwujących0

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze