[By the way] Parameters - RPG, w które musisz zagrać
Wczoraj po południu Tomek Kutera z Polygamii napisał krótki tekst na temat Parameters. Darmowej, malutkiej gierki odpalanej w przeglądarce. Od wczoraj staram się wyłączyć kartę, w której po raz kolejny przechodzę tę grę od nowa...
Parameters jest prymitywne. To prawdopodobnie najgorzej wyglądająca gra, jaką zobaczycie w ciągu kilku kolejnych miesięcy, ale przy tym jedna z najbardziej grywalnych, z jakimi miałem ostatnio do czynienia. I chociaż w gruncie rzeczy jest banalna - klikaj w prostokąty, graczu! - to z jakiegoś powodu po prostu nie mogę się od niej uwolnić.
Czarne prostokąty to, powiedzmy, questy. Niektóre trzeba odblokować kluczem, niektóre dostępne są od razu - wystarczy kliknąć w nie kilka razy myszką, żeby je ukończyć. Żółte prostokąty to potwory: zasada działania jest taka sama, jak w przypadku questów, ale podczas walk trzeba uważać na wskaźnik życia (po lewej na górze), bo bardzo szybko można tutaj umrzeć. Pola ze znakami zapytania to bonusy, które odblokowują się po wykonaniu konkretnej misji (np. po zdobyciu 40 poziomu, czy zabiciu wszystkich przeciwników).
Za wykonanie questów dostaje się pieniądze, punkty doświadczenia i klucze, albo kolorowe literki. Żeby to wszystko zebrać trzeba przejechać po znajdźkach kursorem, a potem radośnie rozdawać punkty umiejętności (szybkość regeneracji energii, atak, obrona), albo wydawać pieniądze w sklepach z mieczami i tarczami. Tyle.
W tej grze nie ma żadnych bajerów: ani muzyki, ani grafiki, ani nawet fabuły. To tylko i wyłącznie szkielet najprostszego z możliwych RPG-ów, który z jakiegoś powodu niesamowicie uzależnia. Sprawdźcie sami - przejście całości za pierwszym razem powinno zająć wam lekko ponad godzinę.
I pochwalcie się koniecznie wynikami!
W Parameters zagracie TUTAJ.
Everybody wants to be a Master — everybody wants to show their skill. Everybody wants to get there faster, make their way to the top of the hill. Each time you try you're gonna get just a little bit better. Each day we climb one more step up the ladder. It's a whole new world we live in — it's a whole new way to see. It's a whole new place, with a brand new attitude. But you've still gotta catch 'em all... And be the best that you can be!