Notch o Psychonauts 2: "Przestańcie nakręcać hype!"
Nie pamiętam kiedy ostatnio jeden wpis Twitterze wywołał takie zamieszanie, jak złożona publicznie przez Notcha Timowi Schaferowi oferta finansowej pomocy przy Psychonauts 2. Sam Schafer uznał to za bardzo dobry pomysł, jednak twórca Minecrafta radzi, żeby się za bardzo „nie napalać”.
W nowym wpisie na swoim blogu Markus „Notch” Persson w kilku punktach przedstawił, jak wygląda obecnie sytuacja jego ewentualnej współpracy ze studiem Double Fine. Jak pisze:
Tim i ja nie rozmawialiśmy za dużo, wymieniliśmy tylko kilka maili; Wspomnieliśmy o spotkaniu na najbliższym GDC [Game Developers Conference] i mam nadzieję, że do niego dojdzie; Podejrzewam, że Double Fine będzie bardzo zajęte przez najbliższe miesiące projektem finansowanym w ramach Kickstartera; Budżet Psychonauts 2 jest trzy razy większy niż początkowo myślałem; Kilka innych firm także wyraziło zainteresowanie tą grą; Nie będę inwestował w nią tylko z dobrego serca, charytatywnie. Jeśli wyłożę pieniądze, to tylko dlatego, że uważam, iż gra może przynieść zyski; Oczywiście nie będę miał żadnego kreatywnego wkładu w tę produkcję. Wierzę, że byłoby to zbyt ryzykowne dla całego projektu.
Jak dodaje:
Nie mam pojęcia, czy uda się zrealizować ten pomysł. Sprawa z Kickstarter oczywiście zmienia znacznie zasady gry. Zainwestowanie tak ogromnej sumy wymaga wielu planów i dyskusji i nigdy wcześniej nie robiłem czegoś takiego, ale mam doradców, którzy mi pomagają. Na razie wiem tylko tyle, że jeżeli obliczenia finansowe wyjdą dobrze, a Double Fine nadal będzie chciało zrobić grę i nie będzie chciało jej finansować ze zbiórek pieniędzy od graczy (co sam bym zrobił na ich miejscu), będę jeszcze bardziej zainteresowany tą inwestycją.
Jak podsumowuje:
Chodzi o to, żeby internet przestawał podkręcać atmosferę i hype! Płoszycie mnie, nie chcę w przyszłości tworzyć w tajemnicy zamiast pracować tak jak do tej pory - nie ukrywać niczego i być otwartym np. za pośrednictwem Twittera. Jestem niezwykle przerażony ryzykiem, iż mogę zawieść ludzi, ponieważ spróbowałem zrobić coś, co może ostatecznie nie wypalić.