169
6.02.2012, 17:56Lektura na 3 minuty

Twórcy Saints Row: "Nowy Xbox z systemem antyużywkowym? To świetny pomysł!"

Informacja (na szczęście na razie nie potwierdzona) o tym, że nowy Xbox mógłby posiadać system przeciw grom używanym, wywołała sporo kontrowersji wśród graczy. W jednym z artykułów przedstawiciel studia Volition, twórców serii Saints Row, stwierdził jednak, że taki mechanizm byłby świetnym rozwiązaniem.


Piotrek66

Jameson Durall, projektant w studiu Volition, na blogu #AltDevBlogADay zrzeszającym developerów poruszył kwestię gier używanych. Po raz kolejny wyjaśnił, że sprzedaży „używek” twórcy danej produkcji nie dostają ani grosza. Dodał, że choć rozwiązania pokroju Online Pass (jednorazowych kodów odblokowujących dostęp do multi lub DLC) pozwalają odzyskać część pieniędzy, to i zyski są zbyt małe. Według niego, idealnym rozwiązaniem byłby system „antyużywkowy”, który ma pojawić się – według nieoficjalnych informacji – w nowym Xboksie.

Jak pisze Durall:


Krąży plotka, że nowy Xbox mógłby naprawdę zmienić sytuację w walce z używanymi grami… nie będzie ich w ogóle uruchamiał! Osobiście myślę, że byłaby to fantastyczna zmiana dla naszej branży i nawet jeśli początkowo klienci będą jemu przeciwni… to z czasem zrozumieją, że takie rozwiązania ich nie zabiją.


Jak dodaje:


Taki system jest już dla Microsoftu na wyciągnięcie ręki, wszystko co muszą teraz zrobić to przypisać dodatki DLC i jednorazowe kody do konta w Xbox Live. Każda płyta z grą musiałaby mieć unikalny klucz schowany gdzieś w kodzie gry, dzięki czemu profil mógłby się z nim odpowiednio połączyć. Idealną sytuacją byłoby, gdyby produkcja była w pełni przypisana do konsoli, na której konto było zarejestrowane, dzięki czemu członkowie rodziny mogliby w nią grać, nawet jeśli nie jesteśmy zalogowani na główny profil.


Jak jednak zaznacza:


System ten ma jednak wady, które trzeba byłoby rozwiązać… na przykład wypożyczanie gier. Jestem fanem firm wypożyczających gry, ponieważ muszą kupić kopie gry, by móc ją wypożyczyć graczom, a jeśli ktoś polubi daną produkcję, istnieje szansa, że kupi ją potem sam. Wyobrażam sobie, że Microsoft implementuje własną usługę wypożyczania gier, która mogłaby oferować graczom kod aktywujący produkcję na X dni i musieliby zapłacić za to pewną kwotę. Mogłoby to działać nawet w przypadku, gdybyś pożyczył od kogoś płytę z grą lub nawet pobrał jej pełną cyfrową wersję. Można byłoby także wysyłać pewien procent zysków z wypożyczania developerowi… najprawdopodobniej znaczący wzrost przychodów odnotowalibyśmy właśnie dzięki wypożyczaniu.


To jednak nie jedyny kłopot do rozwiązania:


Innym problemem mogłoby być proste pożyczanie gier przyjaciołom, ale może Microsoft mógłby zaimplementować system podobny do tego zastosowanego przez Amazon w przypadku książek w usłudze czytnika Kindle. Licencja gry mogłaby zostać przeniesiona na inny gamer tag, a oryginalny posiadacz nie mógłby w tym czasie w nią grać. Wygląda na to, że mogłoby to zadziałać.


Jak wyjaśnia:


Koniec końców, jestem przekonany, że musimy zrobić coś z tymi problemami lub nasza branża zacznie się rozpadać. Ludzie często nie rozumieją, że koszta znacznie wykraczają poza stworzenie tych ogromnych produkcji, które umieszczamy potem na półkach sklepowych i sprzedajemy po 60 dolarów. Zdają się też nie rozumieć, jak bardzo ranią nas, kiedy kupują używaną grę i że piracenie jej jest zwykłą kradzieżą. Może coś tak prostego, jak edukacja ich mogłaby pomóc rozwiązać ten problem…


Komentarz?


Redaktor
Piotrek66
Wpisów17556

Obserwujących0

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze