Ubisoft "zrozumiał" i podmienił zabezpieczenia w Driver: San Francisco
Ubisoft podobno wsłuchał się w głosy poirytowanych i zniesmaczonych fanów, którzy wściekli się na wiadomość o tym, że Driver: San Francisco zabezpieczone będzie jednym z najbardziej upierdliwych DRM-ów. Gra miała wymagać nieustannego połączenia z internetem - teraz będzie wymagała "tylko" logowania się z każdym włączeniem.
Driver: San Francisco miał wymagać od gracza ciągłego połączenia z internetem nawet w kampanii dla pojedynczego gracza. Ubisoft postanowił jednak pójść na rękę fanom i w rozmowie z serwisem Rock Paper Shotgun zapowiedział zmianę tego DRM na inne, teoretycznie trochę mniej "kontrowersyjne", czy po prostu: upierdliwe.
Teraz gracze będą musieli "po prostu" zalogować się za każdym razem, kiedy włączą grę. Rzeczywiście - jest to rozwiązanie mniej irytujące, niż możliwość stracenia niezapisanego stanu rozgrywki po tym, jak Neostrada postanowi przestać działać, ale jednak mimo wszystko... co, jeżeli mój internet nie działa w ogóle? Wciąż nie mogę grać.
Brawo za krok ku zdrowemu rozsądkowi, ale miejmy nadzieję, że niedługo DRM-y odejdą w niepamięć. Raz na zawsze.
Osobne brawo za rzucenie dużej dawki screenów, które możecie zobaczyć w naszej GALERII.
Everybody wants to be a Master — everybody wants to show their skill. Everybody wants to get there faster, make their way to the top of the hill. Each time you try you're gonna get just a little bit better. Each day we climb one more step up the ladder. It's a whole new world we live in — it's a whole new way to see. It's a whole new place, with a brand new attitude. But you've still gotta catch 'em all... And be the best that you can be!