52
24.07.2011, 10:30Lektura na 3 minuty

Marzy mi się gra: Rozgrywka wielowymiarowa

Ceny wszystkiego wciąż rosną, na zewnątrz wciąż leje, a Adzior wciąż marzy. I patrząc na gry ma wrażenie, że trzy wymiary to za mało. Lepiej, jakby było ich cztery. Albo nawet cztery tysiące.


Adam „Adzior” Saczko

Nie chodzi mi o kwestie techniczne – wymyślenie tysięcy nowych wymiarów fizyki przerosłoby każdego. Moje pomysły dotyczą prezentacji świata gry i sposobu, w jaki na niego wpływamy. Twórcy wielu gier starają się przedstawić nam szczegółowe i zróżnicowane przestrzenie, zamieszkałe przez niezwykłe postacie, które biorą udział w wiekopomnych wydarzeniach. Szczególnie widzimy to w RPG-ach, w których fabuła i świat decydują o wartości danej produkcji. Sęk w tym, że nawet po opracowaniu historii i mitologii (pozdrawiamy The Elder Scrolls i gry Black Isle) nie możemy wyjrzeć poza bariery miejsca, w którym jesteśmy

A gdyby tak spróbować wyłamać się z tego schematu? Gdyby nie koncentrować się na dopieszczaniu jednego ze światów, tylko prościej wymyślić ich kilka? Dziesiątki, setki, tysiące? Czy nie byłoby ciekawie, gdyby nasze decyzje miały wpływ na wiele różnych wymiarów, które moglibyśmy potem odwiedzać? Kopnięcie kamyka na ulicy wywołałoby lawinę gdzieś daleko od nas, a wyrzucenie resztek obiadu do śmieci nakarmiłoby głodnego człowieka tam, gdzie nie przebywamy. Oczywiście, nie musiałoby to wyglądać tak prostolinijnie. Wręcz przeciwnie – im bardziej różniłyby się konsekwencje, tym lepiej. Radość z oglądania tego, jak mieszamy w różnych światach byłaby dla mnie ogromna.


Redaktor
Adam „Adzior” Saczko

Od lat gram, piszę, gadam i robię gry. W efekcie gadam o grach popisowo zrobionych. Zagraj w Unavowed.

Profil
Wpisów2882

Obserwujących0

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze